Język polski w szkockich szkołach? Apel polskiego ambasadora

„Uczniowie w szkołach w Polsce mają zdecydowanie większą wiedzę na temat Wielkiej Brytanii i Szkocji niż uczniowie szkół na Wyspach” - zaznaczył polski dyplomata w rozmowie z dziennikiem „The Press and Journal”.

„Taka bariera w wiedzy może w mojej opinii mieć wpływ na dalsze stosunki ekonomiczne obu krajów” - stwierdził Rzegocki.

O sprawie było głośno już w sierpniu 2016 roku. Minister edukacji w szkockim rządzie John Swinney w rozmowie z dziennikiem "Herald" zapowiedział, że "uważnie przyjrzy się" możliwości wprowadzenia języka polskiego do szkół. Polityk nie wykluczał, że język polski znajdzie się obok niemieckiego i francuskiego na liście przedmiotów szkolnych.

Plany te były częściową odpowiedzią szkockiego rządu na Brexit i sygnałem dla imigrantów, w tym Polaków, że "pomimo Brexitu, nadal są w Szkocji mile widziani".

Według brytyjskiego urzędu statystycznego, w Szkocji żyje około 90 tys. Polaków, z czego 13 tys. to dzieci w szkołach i przedszkolach. Gazeta "The Herald" podawała, że polskie dzieci stanowią w niektórych regionach Szkocji nawet 7 proc. ogólnej liczby uczniów. W jednej ze szkół w Edynburgu odsetek ten wynosi aż 30 proc.

O wprowadzenie języka polskiego w Szkocji ubiega się poza polską placówką w Wielkiej Brytanii także Stowarzyszenie Promocji Języka Polskiego za Granicą z siedzibą w Edynburgu.