Irlandzki rząd pod naciskiem w związku z rosnącym ubóstwem

Rosnące koszty życia, a przede wszystkim towarów konsumpcyjnych powoduje, że mieszkańcom Irlandii coraz trudniej jest wiązać koniec z końcem. Na ten fakt zwróciła uwagę organizacja charytatywna „Bractwo Św. Wincenta de Paul”, wzywając tym samym rząd Enda Kenny'ego do pilnych działań zmierzających do poprawy sytuacji 750 tys. ludzi zagrożonych ubóstwem.

Jak informuje serwis „Breakingnews.ie”, sytuacja ta dotyczy przede wszystkim wielodzietnych rodzin, w których coraz częściej zaczyna brakować środków do życia. Organizacja stara się o wzrost świadczeń za opiekę nad dziećmi, wyrównania opłaty za wodę czy też odpowiedniej wysokości podatku od nieruchomości.

W planach budżetowych, Bractwo zamierza interweniować o przywrócenie świadczeń dla uczniów szkół średnich, którzy nie przekroczyli 18 lat, a pochodzą z rodzin o niskich dochodach. Wzywa również do modernizacji przepisów dotyczących gospodarki wodno-energetycznej kraju.

Prezes Stowarzyszenia Geoff Meagher twierdzi stanowczo, że osoby o niskich dochodach i niepracujący w zasadzie pozostawieni zostali sami sobie. „Inflacja dotyczy nas wszystkich, a w tej sytuacji także i osób będących na utrzymaniu państwa. Ludzie o niskich dochodach są poważnie zagrożeni, a brak tych zmian trwa już kilka lat. Nowych obciążeń czy podatków przybywa, a stawki wciąż pozostają na tym samym poziomie. Zaistniała sytuacja wpędza ludzi w poważne kłopoty” – twierdzi przewodniczący Bractwa.

„Bractwo Św. Wincenta de Paul” to największa organizacja charytatywna w Irlandii. Pracuje w niej 11 tys. wolontariuszy, opiekujących sięludżmi bezdomnymi oraz wykluczonycmi społecznie.