Irlandia Północna: Polak spalił klub nocny, bo "nie lubi gejów"

Do zdarzenia doszło 9 stycznia 2020 r., a więc zaledwie tydzień po Brexicie. Polak usłyszał jednak wyrok skazujący dopiero 24 sierpnia br. Część kary spędził już w areszcie w Irlandii Północnej, a resztę odbędzie w Polsce, gdzie zostanie deportowany.

24-latek podpalił klub nocny Envy przy Strand Road we wczesnych godzinach porannych. Wszystko uchwyciły kamery CCTV, na których można było zobaczyć go m.in. wspinającego się po zewnętrznych schodach na 3. piętro budynku.

W pobliżu klubu mężczyzna zostawił także czapkę, na której znaleziono jego ślady DNA - donosi BelfastLive.

Starty związane z pożarem oszacowano na ćwierć miliona funtów. Klubu do dziś nie udało się otworzyć w wyniku akcji Polaka.

Sebastain Prokop początkowo poinformował sąd, że jest osobą homoseksualną. Policja przekazała jednak, że mężczyzna ma silną homofobię i to ona zmotywowała go do podpalenia - podczas aresztowania miał oznajmić, iż "nie lubi gejów".

Tezę tę podtrzymał także prokurator, który wskazał na "jawną wrogość Polaka do środowisk osób o odmiennej orientacji seksualnej".

Sąd ostatecznie skazał Sebastiana Prokopa na 5 lat pozbawienia wolności. Teraz rozpoczął się proces, aby poddać go ekstradycji do swojego kraju pochodzenia.

Lokalna policja w Derry z zadowoleniem odniosła się do wyroku.

"Działanie Polaka było bezduszne i bezsensowne, a także spowodowało wiele szkód. Mamy nadzieję, że ten wyrok przyniesie ulgę ofiarom" - przekazano w oświadczeniu.