Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Imigrantka z UE o absurdalnym przepisie Home Office. Nie otrzymała przez niego obywatelstwa

Imigrantka z UE o absurdalnym przepisie Home Office. Nie otrzymała przez niego obywatelstwa
Droga do brytyjskiego obywatelstwa może być utrudniona przez szereg kruczków prawnych... (Fot. Getty Images)
Portal The London Economic opisał historię Aleny Useinovic - imigrantki z UE, która chciała zalegalizować swój pobyt, starając się o brytyjskie obywatelstwo. Pomimo wyraźnych powiązań z Wielką Brytanią, która jest jej domem od wielu lat, obywatelce Niemiec aplikację odrzucono z uwagi na wyjątkowo absurdalny przepis - zwracają uwagę dziennikarze.
Reklama
Reklama

39-latka po raz pierwszy przybyła do Zjednoczonego Królestwa w wieku 16 lat. Zdała na Wyspach maturę, a później wróciła tutaj, aby skończyć ostatni rok studiów. Od 2012 r. to Wielka Brytania jest jej stałym ośrodkiem życia.

"Zawsze pracowałam, działam w przemyśle motoryzacyjnym, mam własny dom, a od stycznia ubiegłego roku również brytyjsko-niemieckie dziecko" - zauważyła mieszkająca w Quorn (Leicestershire) Alena Useinovic.

Imigrantka czuje się obecnie jednak "obywatelką drugiej kategorii" ze względu na to, jak potraktował ją brytyjski urząd.

Useinovic złożyła wniosek o brytyjskie obywatelstwo 24 grudnia 2020 r. Nie zdawała sobie sprawy z tego, że Home Office wymaga w jednym ze swoich przepisów, aby aplikujący był fizycznie w Wielkiej Brytanii dokładnie 5 lat przed złożeniem wniosku. Nawet jeśli spędziło się na Wyspach kilkanaście lat, składając wniosek należy upewnić się, że było się w kraju tego samego dnia 5 lat temu - w przypadku 24 grudnia 2020 r. przepis oznacza, że aplikująca osoba musiała przebywać na Wyspach dokładnie 24 grudnia 2015 r. 

"Na tej podstawie mój wniosek został odrzucony" - wskazała kobieta. "Otrzymałam telefon 17 maja, był to pierwszy kontakt z Home Office, i przekazano mi, że moja aplikacja jest błędna, ale mogę ją złożyć ponownie z inną datą" - wspomina 39-latka.

"Wysłałam ją tego samego dnia, a oni mi przekazali, że dokładnie pięć lat temu także akurat nie było mnie w kraju. Złożyłam więc wniosek 19 maja, ale wtedy okazało się, że to nie pomoże, bo pracownik Home Office uznał za datę ostateczną 17 maja" - dodała.

Alena Useinovic podkreśla, że gdyby złożyła wniosek np. tydzień później, dziś byłaby obywatelką Wielkiej Brytanii. Zamiast tego straciła £1 330 za wniosek o obywatelstwo, £120 na sprawy urzędowe i £480 na prawnika.

"Istnieją tysiące ludzi, którzy nie mają akurat wolnych £2 tys. na swoim koncie bankowym. A co jeśli złożysz wnioski dla całej rodziny? Skąd weźmiesz na to pieniądze?" - kwituje imigrantka.

Warto zapamiętać jej przypadek i dokładnie sprawdzić, czy przebywaliśmy w Wielkiej Brytanii dokładnie 5 lat przed złożeniem aplikacji.

Czytaj więcej:

Home Office w ogniu krytyki za "łamanie praw człowieka" w ośrodkach deportacyjnych

Posłowie w UK apelują: Automatycznie przyznajmy status osiedlenia obywatelom UE

Home Office rozważa pobieranie od obywateli UE opłat za wjazd do UK

Czy rewolucja na granicy UK ma zredukować saldo migracji?

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 18.04.2024
    GBP 5.0589 złEUR 4.3309 złUSD 4.0559 złCHF 4.4637 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama