Imigranci spoza UE i roboty zastąpią europejskich pracowników na farmach
Producenci żywności i farmerzy ze związku The National Farmers' Union wielokrotnie sygnalizowali, że obawiają się, iż zmiana w przepisach imigracyjnych po opuszczeniu Zjednoczonej Europy przez Wielką Brytanię wpłynie na deficyt pracowników sezonowych. Miałoby się to odbić na uprawach i zarobkach farm.
Brytyjskie MSW zakłada, że nowy program wizowy dla osób spoza Unii pozwoli wydać pozwolenia na przyjazd do UK około 2 500 osobom na okres sześciu miesięcy.
Program, który będzie realizowany w okresie przejściowym po opuszczeniu Unii przez Zjednoczone Królestwo, został ogłoszony przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych oraz Departament Środowiska, Żywności i Rolnictwa (DEFRA).
Ministrowie podkreślili, że pilotażowy program wizowy będzie ściśle monitorowany i może zostać zamknięty, jeśli pojawią się dowody na to, że pracownicy spoza Unii nie wracają do swoich krajów ojczystych po wygaśnięciu wiz.
Brytyjski rząd zapowiedział również, że w przyszłości gospodarstwa nad Tamizą będą bardziej zautomatyzowane, aby uniknąć braku pracowników sezonowych, zwłaszcza przy zbiorach owoców i warzyw.
Na Wyspach jeszcze kilka lat temu nie było praktycznie pola, szklarni czy fabryki, gdzie nie pracowaliby Polacy, Rumuni, Litwini czy Bułgarzy. Imigranci z Europy byli tańsi od Brytyjczyków, pracowali więcej godzin i po kilku miesiącach wracali do domów.
Teraz sezonowi pracownicy wolą szukać zatrudnienia gdzie indziej. Powodem jest spadek wartości funta, zbliżający się Brexit i zmieniające się podejście Brytyjczyków do obcokrajowców z Europy.