Imigranci na Wyspach bardziej dbają o dzieci?
4
Rodzice-imigranci bardziej dbają o edukację swoich dzieci niż matki i ojcowie z białej klasy robotniczej - uważa szef brytyjskiej państwowej agencji nadzorującej szkoły.
Reklama
Reklama
Prezes Ofsted, Michael Wilshaw, zaatakował rodziców, którzy nie pomagają dzieciom w odrabianiu lekcji i w czytaniu. "Uczniowie z rodzin imigrantów mają takiego wsparcia o wiele więcej" - zaznaczył ekspert, cytowany przez "Daily Mail".
Wilshaw już wcześniej apelował, aby karać matki i ojców, którzy nie wspierają swoich pociech po ich powrocie ze szkoły. "Rodzina jest bardzo ważna, stąd przekaz do rodziców, aby w domu pomagać swoim dzieciom" - zaapelował.
"Istnieją grupy - zwłaszcza wśród mniejszości narodowych - w których dzieci doskonale radzą sobie z nauką, właśnie dlatego, że otrzymują pomoc od rodziców" - stwierdził Michael Wilshaw.
Badanie Centre for Social Justice wykazało bowiem, że tylko 26 proc. białych chłopców z biedniejszsych brytyjskich rodzin uzyskało w 2012 r. ocenę od A * do C z egzaminu GCSE (angielski i matematyka). W przypadku ich czarnoskórych równieśników wskaźnik ten wynosił 40 proc.
Wilshaw już wcześniej apelował, aby karać matki i ojców, którzy nie wspierają swoich pociech po ich powrocie ze szkoły. "Rodzina jest bardzo ważna, stąd przekaz do rodziców, aby w domu pomagać swoim dzieciom" - zaapelował.
"Istnieją grupy - zwłaszcza wśród mniejszości narodowych - w których dzieci doskonale radzą sobie z nauką, właśnie dlatego, że otrzymują pomoc od rodziców" - stwierdził Michael Wilshaw.
Badanie Centre for Social Justice wykazało bowiem, że tylko 26 proc. białych chłopców z biedniejszsych brytyjskich rodzin uzyskało w 2012 r. ocenę od A * do C z egzaminu GCSE (angielski i matematyka). W przypadku ich czarnoskórych równieśników wskaźnik ten wynosił 40 proc.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama