Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Iga Świątek rozbiła rywalkę w ćwierćfinale French Open

Iga Świątek rozbiła rywalkę w ćwierćfinale French Open
Polka staje się gwiazdą światowego tenisa! (Fot. Getty Images)
Iga Świątek pokonała wczoraj Włoszkę Martinę Trevisan 6:3, 6:1 i awansowała do półfinału turnieju French Open. 19-letnia tenisistka po raz pierwszy w karierze dotarła do tego etapu w Wielkim Szlemie, a o finał zagra z Argentynką Nadią Podoroską.
Reklama
Reklama

Zarówno Świątek, jak i starsza o siedem lat Trevisan to sprawczynie wielkich niespodzianek w 1/8 finału. Polka odprawiła główną faworytkę tej edycji zmagań na kortach im. Rolanda Garrosa - Simonę Halep. Zajmująca 54. miejsce w rankingu Polka wygrała z najwyżej rozstawioną Rumunką 6:1, 6:2. Będąca 159. rakietą świata Włoszka z kolei odniosła wówczas zwycięstwo nad turniejową "piątką" Holenderką Kiki Bertens 6:4, 6:4.

Na wyjście na kort centralny musiały wczoraj czekać niemal do godz. 21:00. W dużym stopniu przyczynił się do tego fakt, że poprzedzający ich mecz pojedynek Austriaka Dominica Thiema z Argentyńczykiem Diego Schwartzmanem trwał ponad pięć godzin. 19-letnia Świątek, by odnieść zwycięstwo nad starszą o siedem lat rywalką, potrzebowała 78 minut.

Zaczęła jednak nieco nerwowo, czego efektem była strata podania na otwarcie. Chwilę później przewaga bardziej zrelaksowanej przeciwniczki powiększyła się do 2:0. Występująca tym razem w roli faworytki podopieczna trenera Piotra Sierzputowskiego opanowała jednak emocje, ograniczyła błędy i doprowadziła do remisu 3:3.

Miała przy tym nieco szczęścia - w ostatniej akcji szóstego gema piłka po jej zagraniu odbiła się od taśmy i zmyliła Trevisan. Zawodniczka z Raszyna poszła za ciosem, dość pewnie zmierzając potem po zwycięstwo w tej odsłonie. W dziewiątym gemie obroniła dwa "break pointy", by następnie wykorzystać trzeciego setbola.

W drugiej odsłonie Polka już zdecydowanie dominowała. Zaczęła od prowadzenia 3:0, a potem oddała leworęcznej tenisistce z Italii zaledwie jednego gema. Grała wówczas w stylu, do którego już przyzwyczaiła - nakładając presję na rywalkę, a obok mocnych uderzeń stosowała też skróty i loby. Tenisistka z Florencji coraz częściej się myliła i zaczęła się denerwować własnymi błędami. Powoli też traciła wiarę w odwrócenie losów spotkania, które zakończyło się wykorzystaniem przez Świątek pierwszej piłki meczowej.

"Na początku było dość ciężki, trudno mi się było dostosować do warunków. Często grałam o godz. 11 przed południem, więc dziś czułam się jakbym wyszła na kort w środku nocy" - przyznała z uśmiechem zwyciężczyni, która w drodze do półfinału nie straciła seta.

Był to trzeci pojedynek tych zawodniczek. Po raz drugi górą była Polka. W 2017 roku w pierwszej rundzie turnieju ITF na kortach ziemnych w Warszawie przegrała, ale występowała wówczas z kontuzją. Zrewanżowała się Włoszce w poprzednim sezonie w eliminacjach do imprezy WTA na trawiastej nawierzchni w Birmingham.

Świątek wcześniej w Wielkim Szlemie mogła się pochwalić dwukrotnym dotarciem do 1/8 finału. Najpierw dokonała tego w poprzedniej edycji French Open, a następnie na początku tego roku w Melbourne. Po zwycięstwie nad Halep została pierwszym od ponad czterech lat przedstawicielem Polski w wielkoszlemowym ćwierćfinale w singlu.

W Australian Open 2016 Agnieszka Radwańska dotarła do półfinału. Krakowianka nigdy zaś nie dotarła do tej fazy zmagań na paryskiej "mączce". Udało się to za to wcześniej Jadwidze Jędrzejowskiej, która odpadła na tym etapie w 1937 roku, a dwa lata później była w finale (odnosiła ona tam też sukcesy w grze podwójnej).

Wczorajsze zwycięstwo sprawiło, że nastolatka z Raszyna po zakończeniu paryskiej imprezy awansuje co najmniej w okolice 30. miejsca w rankingu. Dotychczas najwyżej była na 48. pozycji. Zarobi też minimum 425 tysięcy euro.

Z Podoroską Świątek zmierzy się po raz pierwszy w karierze. Zajmująca 131. miejsce w rankingu WTA Argentynka wczoraj pokonała rozstawioną z "trójką" Ukrainkę Jelinę Switolinę 6:2, 6:4. 23-letnia zawodniczka z Rosario została tym samym pierwszą tenisistką w liczonej od 1968 roku Open Erze, która z kwalifikacji awansowała do półfinału French Open.

Polka tym razem rywalizuje w Paryżu także w deblu. Dzisiaj - w parze z Amerykanką Nicole Melichar - zagra w ćwierćfinale.

Jest ona jedyną reprezentantką Polski, która pozostała w stawce singlowej. Mecze otwarcia przegrali rozstawiona z "31" Magda Linette, Hubert Hurkacz (29.) i Kamil Majchrzak.

Wynik ćwierćfinału singla kobiet:

Iga Świątek (Polska) - Martina Trevisan (Włochy) 6:3, 6:1.

Czytaj więcej:

French Open: Awans Świątek do drugiej rundy debla

French Open: Halep rywalką Świątek w 1/8 finału

French Open: Świątek rozbiła Halep. "Jestem oszołomiona"

French Open: Świątek zagra dzisiaj o pierwszy wielkoszlemowy półfinał

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 19.04.2024
    GBP 5.0615 złEUR 4.3316 złUSD 4.0688 złCHF 4.4787 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama