IS grozi egzekucją turysty z Francji. "Sytuacja jest krytyczna"
Jak donosi agencja Reutera, Francuz w nagraniu przedstawia się, podaje wiek, datę urodzin oraz że przybył do Algierii 20 września, a uprowadzony został dzień później.
Mężczyzna informuje, że porwała go grupa secesjonistów z Państwa Islamskiego, określających się jako Algierscy Żołnierze Kalifatu. Wzywa prezydenta Hollande'a, aby powstrzymał się od interwencji w Iraku. Porywacze grożą, że w przypadku nowych nalotów w Iraku zabiją zakładnika - podaje agencja AFP.
Władze Francji potwierdziły autentyczność nagrania. "Niestety, potwierdzamy, że na nagraniu jest 55-letni Herve Gourdel, francuski turysta, uprowadzony w niedzielę" - oświadczył minister spraw zagranicznych Francji Laurent Fabius, dodając, że "sytuacja jest krytyczna".
Francuz został uprowadzony w Tizi Wuzu, 110 km na wschód od Algieru. Mężczyzna wspinał się w górzystej krainie Kabylia na północy Algierii, gdzie swoje kryjówki mają bojownicy Al-Kaidy Afryki Północnej.
Do porwania doszło kilka dni po wezwaniach dżihadystów z Państwa Islamskiego, by atakować obywateli świata zachodniego, zwłaszcza Francuzów i Amerykanów, których kraje tworzą koalicję przeciwko temu sunnickiemu ugrupowaniu zbrojnemu. Al-Kaida odcina się od poczynań Państwa Islamskiego, które w ostatnich miesiącach opanowało znaczne tereny w Iraku i Syrii.
Od grudnia 2005 r. w Kabylii uprowadzono około 80 Algierczyków, za których porywacze żądali od rodzin okupu. Trzech zakładników zostało zabitych.