Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

How your household bills will change after October 31

How your household bills will change after October 31
Do Brexitu pozostało coraz mniej czasu. (Fot. Getty Images)
Scare mongering aside - Brexit is due to have an impact on the average UK household in the event of a no deal.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

O tym, jak duże podwyżki czekają mieszkańców Wysp, zadecyduje sposób, w jaki Wielka Brytania opuści UE. Największy wzrost cen odnotuje się w przypadku tzw. twardego Brexitu, czyli wyjścia z UE bez porozumienia.

Dla Wielkiej Brytanii największym problemem, jak zauważa dziennik "Norwich Evening News", jest rynek spożywczy. Według aktualnych danych, pomimo prób brytyjskiego handlu do ograniczenia importowanej żywności, wciąż 30 proc. produktów spożywczych pochodzi z krajów UE.

Wielka Brytania obecnie importuje żywność po cenach hurtowych, bez konieczności opłacania ceł. W przypadku twardego Brexitu, cena każdego produktu zawierać będzie również cło, które - według aktualnych prognoz - może wynosić nawet 22 proc. wartości produktu. Będzie to miało znaczny wpływ na ceny żywności w sklepach.

Co dokładnie podrożeje po Brexicie? (Fot. Getty Images)

Jednym z najbardziej wartościowych produktów z importu jest obecnie wino. Brytyjscy przedsiębiorcy wydają rocznie nawet 2 mld funtów na import tego trunku - głównie z Francji i Włoch. 

Brytyjski rząd jest przekonany, że w przypadku pojawienia się ceł, importerzy wybiorą alternatywne kraje, takie jak Nowa Zelandia, Australia czy Chile. Eksperci są jednak zdania, że nie wszyscy Brytyjczycy będą zadowoleni z faktu, iż znacznie wzrosły ceny takich specjałów jak prosecco czy szampan.

Kolejnym problemem może być bekon, który w większości importowany jest z Danii i Holandii. Rządowi specjaliści przyznają, że ceny produktów z wieprzowiny wzrosną, ale wskazują, iż "UE również będzie poszkodowana". "Wielka Brytania jest największym producentem żywności na rynek unijny. 98 proc. baraniny w krajach UE pochodzi z Wielkiej Brytanii" - zauważa brytyjski rząd.

Brytyjscy importerzy próbują sprowadzić z UE jak najwięcej wina, zanim jego ceny wzrosną. (Fot. Getty Images)

Na rynku Zjednoczonego Królestwa może dojść również do wzrostu cen leków - 45 proc. z nich jest importowana z krajów UE. Tutaj brytyjski rząd stosuje wytłumaczenie, że "zadziała to w dwie strony, ponieważ Wielka Brytania produkuje mnóstwo leków na rynek unijny".

O kilka procent podrożeć mogą rachunki za energię elektryczną, ale podwyżka nie będzie bardzo odczuwalna, ponieważ Zjednoczone Królestwo opiera się głównie na własnych zasobach energetycznych - tylko 5 proc. energii jest importowana. 

Podobnie jest z benzyną, której import z UE wynosi obecnie ok. 8 proc., ale brytyjscy przedsiębiorcy są w stanie zwiększyć produkcję i samodzielnie pokryć zapotrzebowanie kraju.

Czytaj więcej:

Nie zabraknie alkoholu na święta po Brexicie. Importerzy robią gigantyczne zapasy

UK najprawdopodobniej uniknie recesji przed Brexitem

Brexit: Biedronka rezygnuje z ziemniaków z UK

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 19.04.2024
    GBP 5.0615 złEUR 4.3316 złUSD 4.0688 złCHF 4.4787 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement