Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Home Office w ogniu krytyki za "łamanie praw człowieka" w ośrodkach deportacyjnych

Home Office w ogniu krytyki za "łamanie praw człowieka" w ośrodkach deportacyjnych
Wielka Brytania jest krytykowana za swoje podejście do imigrantów i warunki panujące w ośrodkach deportacyjnych. Na zdjęciu: ośrodek deportacyjny w Penally w Walii. (Fot. Getty Images)
Brytyjski Sąd Najwyższy orzekł, że Home Office dopuścił się przypadków łamania praw człowieka, ponieważ nie prowadził śledztwa w sprawie zgonów w ośrodkach deportacyjnych. Od 2000 r. w tego rodzaju placówkach umarło 38 imigrantów.
Reklama
Reklama

Jedną z najgłośniejszych spraw był w ostatnim czasie przypadek Oscara Okwurime, który w Wielkiej Brytanii ubiegał się o azyl. Mężczyzna zmarł w wyniku zaniedbania ze strony służb. Wobec jego przyjaciela - Ahmeda Lawala - podjęto z kolei próbę deportacji w czasie, gdy miał on zeznawać w sprawie zgonu i zaniedbań Home Office.

Oscar Okwurime był w ośrodku deportacyjnym dla imigrantów, gdy 22 lipca 2019 r. wykryto u niego nadciśnienie. Polityka zdrotowna Home Office nakazuje służbom ponawianie testów i upewnianie się, że imigrant jest w dobrym stanie zdrowia. Przepisy zostały jednak zignorowane i mężczyna doznał wylewu, który mógł być związany z nadciśnieniem. Zmarł w wieku 34 lat - 12 września 2019 r.

Ahmeda Lawal, jego przyjaciel, został wezwany na przesłuchanie w tej sprawie. Pięć dni później Home Office podjął jednak próbę szybkiej deportacji mężczyzny. Co więcej, służby nie zrobiły nic, aby zabezpieczyć jakiekolwiek dowody przed przymusową deportacją. Udało się jej zapobiec wyłącznie dzięki błyskawicznej reakcji sądu.

Ahmed Lawal wskazał w sądzie, że Oscar Okwurime nie zmarł z powodów naturalnych, a z powodu zaniedbania. "Pomimo tragicznej śmierci w ośrodku deportacyjnym, szefowa Home Office nie zamierzała zrezygnować z planu deportacji lotem czarterowym potencjalnego świadka, ignorując każdego, kto mógłby chcieć dostarczyć dowody w sprawie" - przekazano w sądzie.

Jak dodano, od 2000 r. w ośrodkach deportacyjnych zmarło 38 osób. W 16 przypadkach zgon nastąpił z winy imigranta, 17 z innych powodów, 2 w wyniku zabójstwa, a kolejnych dwóch przypadków nie udało się sklasyfikować.

Sąd podkreślił, że nie jest rolą Home Office podważanie śledztwa związanego z czyjąś śmiercią. Próbę deportacji potencjalnego świadka nazwano z kolei działaniem bezprawnym.

Home Office przekazał w oświadczeniu, że "każda śmierć w ośrodku jest tragedią, która wpływa na rodzinę i przyjaćiół zmarłego". Zapewniono, że służby wezmą pod uwagę wyrok sądu i zmienią niektóre procesy deportacyjne - m.in. poprzez upewnianie się, że wśród deportowanych osób nie ma świadków. 
 

Czytaj więcej:

Polak zadarł 19-latce spódnicę. Grozi mu deportacja

Home Office: Obywatele UE, którzy nie zarejestrują się na czas, będą deportowani

Polak próbował wwieźć broń do UK. Twierdził, że jest agentem MI5

Masowe deportacje imigrantów w UK. Służby chcą zdążyć przed Brexitem

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 19.04.2024
    GBP 5.0615 złEUR 4.3316 złUSD 4.0688 złCHF 4.4787 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama