Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Hiszpański okręt naruszył wody terytorialne Gibraltaru

Hiszpański okręt naruszył wody terytorialne Gibraltaru
Mieszkańcy Gibraltaru obawiają się o swoją przyszłość. (Fot. Getty Images)
Hiszpański okręt patrolowy Infanta Cristina naruszył wody terytorialne Gibraltaru i został zmuszony przez brytyjski okręt HMS Scimitar do oddalenia się w stronę wybrzeży Hiszpanii - poinformowała brytyjska marynarka wojenna.
Reklama
Reklama

Rząd Gibraltaru - brytyjskiego terytorium zamorskiego - uznał manewr okrętu za wtargnięcie, oskarżając hiszpańskie władze o regularne łamanie konwencji ONZ o prawie morza.

Od kilku dni relacje na linii Londyn-Madryt są napięte po tym, gdy w roboczej wersji unijnych wytycznych w sprawie negocjacji dotyczących wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej przyznano hiszpańskiemu rządowi prawo weta wobec objęcia Gibraltaru przyszłym porozumieniem handlowym po opuszczeniu wspólnoty przez Londyn.

Były szef Partii Konserwatywnej Michael Howard zasugerował kilka dni temu, że brytyjska premier Theresa May mogłaby pójść na wojnę z Hiszpanią, aby bronić Gibraltaru, jeśli Madryt zechce wykorzystać negocjacje dotyczące Brexitu do uzyskania kontroli nad tym terytorium.

W programie "Sophy Ridge on Sunday" w telewizji Sky News Howard przypomniał, że 35 lat temu ówczesna szefowa rządu Margaret Thatcher wysłała brytyjskie wojska w celu obrony Falklandów. "Jestem absolutnie pewny, że obecna premier okaże taką samą determinację, stając w obronie interesów mieszkańców Gibraltaru" - dodał.

W niedzielę Downing Street poinformowało, że premier May rozmawiała rano przez telefon z szefem rządu Gibraltaru Fabianem Picardo, zapowiadając, że Wielka Brytania "nigdy nie zawrze umowy, która przekazałaby mieszkańców Gibraltaru pod inną władzę bez ich wolnej, wyrażonej w sposób demokratyczny woli (...), ani nigdy nie wejdzie w proces negocjacji dotyczący zwierzchnictwa, z których Gibraltar nie byłby zadowolony".

Hiszpański minister spraw zagranicznych Alfonso Dastis ocenił, że "Brytyjczycy niepotrzebnie tracą równowagę, bo nie ma ku temu powodu".

"Porównywanie (Gibraltaru) do sytuacji w przeszłości, takich jak Falklandy, jest nieco wyjęte z kontekstu. Hiszpański rząd jest nieco zaskoczony tonem komentarzy, które docierają do nas z Wielkiej Brytanii - kraju, który jest znany ze swojego spokoju" - dodał.

Zamieszkane przez 30 tys. osób brytyjskie terytorium zamorskie zdecydowanie zagłosowało w ubiegłorocznym referendum za pozostaniem Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej (96 proc. głosujących), ale w obliczu decyzji o opuszczeniu Wspólnoty będzie musiało się zmierzyć z rozpoczynającymi się na nowo dyskusjami na temat jego statusu.

Gibraltar został zajęty przez Wielką Brytanię w trakcie wojny o sukcesję hiszpańską w 1704 roku i został formalnie przekazany pod zarząd Londynu na mocy traktatu pokojowego z Utrechtu z 1713 roku, stając się oficjalnie brytyjską kolonią w 1830 roku. Jego mieszkańcy dwukrotnie odrzucili w referendach z 1967 i 2002 roku możliwość przejścia terytorium pod hiszpańską jurysdykcję.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 19.04.2024
    GBP 5.0615 złEUR 4.3316 złUSD 4.0688 złCHF 4.4787 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama