Hiszpania: Sześciu obywateli Niemiec i Szwajcarii zatrzymanych za gwałty
Jak poinformowały źródła policyjne, do pierwszego zatrzymania doszło w czwartek wieczorem w Palma de Mallorca, głównym mieście wyspy Majorka. Zatrzymani, czterej obywatele Niemiec, mieli dopuścić się gwałtu zbiorowego na 18-letniej niemieckiej turystce.
W chwili zatrzymania, do którego doszło na lotnisku w Majorce, niemieccy urlopowicze przygotowywali się do kontroli bagaży.
Tymczasem wczoraj hiszpańskie służby zatrzymały w Barcelonie dwóch 22-letnich obywateli Szwajcarii. Obaj mężczyźni przybyli do stolicy Katalonii na urlop.
Według aktu oskarżenia, obywatele Szwajcarii po nieudanej próbie zgwałcenia 22-letniej kobiety w toalecie jednej z dyskotek napadli na nią ponownie po wyjściu z lokalu. Do gwałtu miało dojść przy jednej z barcelońskich plaż.
Zatrzymania turystów podejrzanych o gwałty zbiegają się w czasie z opublikowaniem wczoraj przez wymiar sprawiedliwości werdyktu w sprawie gwałcicieli z hiszpańskiej grupy "La Manada".
Orzeczenie zapadło 28 czerwca przed hiszpańskim Sądem Najwyższym, który skazał pięciu mężczyzn na kary od 15 do 17 lat więzienia. W 2016 r. dopuścili się oni agresji na tle seksualnym wobec nastolatki w Pampelunie w północno-wschodniej Hiszpanii. Przed orzeczeniem SN pozostawali na wolności pomimo wcześniejszego wyroku skazującego, co doprowadziło do licznych protestów społecznych.
Wprawdzie w 2018 r. mężczyźni ci, wśród których jest m.in. były żołnierz i policjant, zostali skazani na 9 lat więzienia, ale, jak to ujął w werdykcie sąd pierwszej instancji w Nawarze, ponieśli oni karę "za wykorzystanie seksualne", a nie za gwałt.
Protesty przeciwko "zbyt niskiej", jak twierdziło wielu demonstrantów, karze nasiliły się w całej Hiszpanii po orzeczeniu sądu apelacyjnego w Sewilli, który na początku stycznia 2019 r. zwolnił agresorów z więzienia.