"Harry powinien dać spokój rodzinie królewskiej"

Królowa nie spełniła jednak prośby wnuka - i Clarkson ją rozumie. Jak napisał w swoim felietonie na łamach dziennika "The Sun", równie dobrze on sam mógłby ją o coś takiego poprosić - bo też nie należy do rodziny królewskiej. Prezenter pyta retorycznie Harry’ego dlaczego sądził on, że po tym, jak opuścił Anglię po poślubieniu Meghan Markle, królowa miałaby tolerować jego zachcianki.

"Gdybym w zeszły weekend zadzwonił do Pałacu Buckingham i zapytał, czy Pani Królowa złożyłaby w moim imieniu wieniec w Cenotaph, jestem prawie pewien, że grzecznie powiedzieliby mi, żebym spadał, ponieważ nie jestem członkiem rodziny królewskiej. Dlaczego Harry Markle pomyślał, że królowa złoży wieniec w jego imieniu? On też przecież nie jest członkiem tej rodziny".

Clarkson użył nazwiska Markle (żony księcia Harry’ego), ponieważ książę, opuszczając Wielką Brytanię i osiedlając się najpierw w Kanadzie, a później w USA, zrezygnował nie tylko ze swoich roszczeń do tronu. Miał też zrzec się nazwiska Mountbatten-Windsor (Mountbatten - ze strony ojca od i Windsor od nazwiska potomków króla Jerzego V) i przedstawia się jako Henry Charles Albert David, książę Sussex.

Harry i Meghan mieszkają obecnie w Santa Barbara (Los Angeles). Ostatnie sondaże wskazywały na malejącą popularność wśród Brytyjczyków byłej pary książęcej.