Harry pod pantoflem Meghan? "Zaczyna być jak robot"

Brytyjscy dziennikarze nie kryją zdziwienia faktem, że książę Harry stał się – jak twierdzą – "aktorem w spektaklu Meghan". "Już nie chodzi o to, że odstawił alkohol, przestał pić kawę, ale zaczął mówić słowami swojej żony” – twierdzi prezenter śniadaniowej telewizji ITV Pierce Morgan.

"Co się z nim stało? Jest jak robot, chyba go wolałem jak był sympatyczny i rozrabiał w Las Vegas, przynajmniej był sobą” – podsumował zmianę w usposobieniu księcia znany dziennikarz. 

Pierwsze doniesienia o przemianie Harry’ego pojawiły się w czasie jego narzeczeństwa z Meghan. Najpierw były pozytywne – odchudza się, nie pali, nie pije, uważa na to, co je. Media uznały, że Harry w końcu dorósł i jest po uszy zakochany.

Z czasem pojawiły się mniej przychylne informacje dotyczące kłótni z bratem i bratową, a także rezygnowania z rodzinnych tradycji.

Od dłuższego czasu mówi się o tym, że księżna Meghan nie ma dobrej opinii na dworze królewskim. Jakby na potwierdzenie tych słów, w prasie pojawiły się komentarze osób z pałacu. "Harry zawsze był miły dla swoich współpracowników, był z nimi blisko, a teraz stał się zdystansowanym zrzędą” – twierdzi jeden z pracowników pałacu.

Część Brytyjczyków bierze księżną Sussex w obronę i twierdzi, że jej styl życia jest nowoczesny, a krytyka wnuka Elżbiety II dotyczy tak naprawdę jej. Wyspiarzom trudno zaakceptować amerykańską małżonkę Harry'ego, dlatego "wytakają palcem" również i jego. "Cokolwiek by nie zrobiła, będzie źle, bo nie jest stąd" - napisał jeden z internautów.