Harry i Meghan "mają problem" z decyzją, czy powinni przybyć na ceremonię koronacji króla Karola

Pomimo zamieszania wywołanego przez kontrowersyjny film dokumentalny Harry'ego i Meghan na Netfliksie oraz pamiętnik księcia pt. "Spare", przewiduje się, że para jednak zostanie zaproszona na ceremonię.

Dziennik "The Telegraph" poinformował ostatnio, powołując się na przyjaciela księcia, że Harry analizuje "milion różnych scenariuszy", próbując zdecydować, czy on i Meghan powinni polecieć do Wielkiej Brytanii w maju.

Harry podobno zastanawia się, jak brytyjska opinia publiczna zareaguje na obecność jego i Meghan na ceremonii koronacyjnej, a także czy ich decyzja o rezygnacji z udziału w niej może zostać odebrana jako nietakt.

Dodatkowo w tym samym terminie co ceremonia koronacji wypadają czwarte urodziny ich syna Archiego.

Źródło przekazało mediom, że Harry jest świadomy tego, że koronacja będzie "najważniejszym dniem" w życiu jego ojca Karola. Dodało, że książę chciałby być u boku Karola w tym szczególnym dla niego momencie, jakim jest koronacja nowego króla Wielkiej Brytanii.

Wcześniej w tym tygodniu źródło bliskie rodzinie królewskiej przekazało dziennikowi "Daily Mail", że Sussexowie "zdecydowanie" pojawią się u boku Karola w tym ważnym dniu, ale nie należy oczekiwać żadnych rozmów o ich pojednaniu.

Z kolei promując swój pamiętnik w wywiadzie z Tomem Bradby'm z ITV, Harry nie chciał przyznać czy weźmie udział w koronacji Karola. Rodzina królewska nie skomentowała również publicznie ani dokumentu Netfliksa, ani pamiętnika Harry'ego.

Tymczasem przygotowania do koronacji już się rozpoczęły, a niedawno poinformowano, że sam Andrew Lloyd Webber otrzymał zlecenie na skomponowanie specjalnego utworu na tę okazję.