Greggs otworzy 100 nowych piekarni, mimo pierwszej straty od 36 lat
Firma z siedzibą w Newcastle, która na Wyspach zatrudnia ok. 25 tys. osób, ogłosiła stratę przed opodatkowaniem w wysokości 13,7 mln funtów - pierwszą od czasu wejścia na giełdę w 1984 roku.
BBC podaje, że w wyniku pandemii sprzedaż w sklepach zarządzanych przez przedsiębiorstwo spadła w zeszłym roku o ponad 36 proc. Spadek ten został częściowo zrekompensowany dostawami za pośrednictwem Just Eat - platformy, dzięki której klienci Greggs otrzymują kanapki czy wypieki prosto pod swoje drzwi.
Dyrektor Greggs, Roger Whiteside, przyznał dzisiaj, że "rok 2021 rozpoczął się dla sieci lepiej niż oczekiwano". Zapewnił przy tym, że firma jest "dobrze przygotowana do wychodzenia z ograniczeń wprowadzonych w związku z pandemią".
Co więcej, sieć planuje otworzyć w tym roku około 100 nowych sklepów; obecnie ma ich na Wyspach aż 2 078.
"Brytyjska high street prawdopodobnie będzie zupełnie innym miejscem, gdy ograniczenia dotyczące lockdownów zostaną w pełni zniesione. Pozostanie wiele pustych przestrzeni, a sieci takie jak Pret A Manger, będą koncentrować się na obszarach podmiejskich - czyli tam, gdzie od zawsze koncentrował się Greggs" - ocenił John Moore z brytyjskiej firmy inwestycyjnej Brewin Dolphin.
"Chociaż tych czynników nie można lekceważyć, Greggs jest w dobrej kondycji i ma bardzo dobre osiągnięcia w stawianiu czoła wyzwaniom" - dodał analityk.
Czytaj więcej:
Sieć piekarni Greggs przygotowuje się do kolejnego lockdownu
Greggs będzie ciął pracownikom godziny, żeby uniknąć zwolnień
Szef sieci pubów w UK: "Dużo ludzi straci pracę"
Burger King prosi klientów: "Zamawiajcie z McDonald’s"
Greggs w obliczu pierwszej od 36 lat gigantycznej straty