Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Góra lodowa wielkości Londynu oderwała się od lodowca Antarktydy

Góra lodowa wielkości Londynu oderwała się od lodowca Antarktydy
Amery jest trzecim co do wielkości lodowcem szelfowym Antarktydy. (Fot. Getty Images)
Największa od 50 lat góra lodowa, ważąca 315 mld ton, oderwała się od lodowca szelfowego Amery we wschodniej części Antarktydy. Całkowita powierzchnia bloku lodu wynosi 1 636 km2, co oznacza, że jest niemal tak wielka jak powierzchnia Londynu (1 572 km2).
Reklama
Reklama

Gabaryty tej góry lodowej, nazwanej technicznie D28, oznaczają, że trzeba ją będzie monitorować i śledzić, gdyż może zagrażać żegludze - informuje Australian Antarctic Division. Zdjęcia bryły lodu, przed i po oderwaniu się od głównego masywu, wykonał należący do UE satelita Sentinel-1.

Amery jest trzecim co do wielkości lodowcem szelfowym Antarktydy. Lodowiec szelfowy stanowi brzeżną część lądolodu, która unosi się swobodnie na powierzchni wody, podczas gdy jego podstawa jest zanurzona.

Powierzchnia lodowca szelfowego jest niemal zupełnie płaska i na ogół kończy się lodowym klifem, stanowiącym czoło lodowca, od którego oddzielają się góry lodowe. Poprzedni duży fragment lodu oderwał się od lodowca Amery w latach 1963–1964.

D28 od masywu głównego oddzielił się w końcu września. Doszło do tego nieopodal miejsca, które naukowcy uważnie obserwują od ok. 20 lat, spodziewając się właśnie podobnego wydarzenia.

Obserwowane przez siebie miejsce nazywali nieformalnie "Loose tooth" ("luźnym mleczakiem") z powodu jego podobieństwa na zdjęciach satelitarnych do kształtu mlecznego zęba - i coraz luźniejszego związku z główną masą lodowca.

"Loose tooth" wciąż jednak trzyma się masywu, oderwał się natomiast D28. "W porównaniu z mleczakiem - to trzonowiec" - opisuje w rozmowie z BBC prof. Helen Fricker z Scripps Institution of Oceanography, komentując kształt i stosunek wielkości.

Badaczka podkreśla, że oderwanie się góry lodowej nie ma związku ze zmianami klimatu. Gromadzone od lat 90. dane satelitarne wskazują na to, że pomiędzy lodowcem Amery a jego otoczeniem zachowana jest równowaga, choć latem lodowiec faktycznie intensywnie topnieje.

Według glacjologa Australijskiego Programu Antarktycznego, dr. Bena Galton-Fenziego oddzielenie się lodowca nie wpłynie bezpośrednio na poziom morza. "Cały lodowiec już wcześniej zanurzony był w wodzie - trochę tak, jak kostka lodu w szklance wody" - wyjaśnia.

"Choć w Antarktyce wiele jest powodów do niepokoju, to ten konkretny lodowiec nie jest powodem do alarmu" - dodaje Fricker.

Czytaj więcej:

Najszybciej topniejący lodowiec Grenlandii znowu się powiększa

Naukowcy: Ocieplenie z ostatnich dekad jest bezprecedensowe w skali 2 tysięcy lat

Islandia: Rząd oficjalnie pożegnał lodowiec

Gigantyczny lodowiec może oderwać się od masywu Mont Blanc

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 16.04.2024
    GBP 5.0609 złEUR 4.3197 złUSD 4.0687 złCHF 4.4554 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama