Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Gollob chce być radnym Grudziądza i dbać o sprawy sportu oraz osób niepełnosprawnych

Gollob chce być radnym Grudziądza i dbać o sprawy sportu oraz osób niepełnosprawnych
Tomasz Gollob próbował alternatywnych sposobów leczenia w Chinach. (Fot. Getty Images)
Tomasz Gollob chce jako radny Grudziądza dbać o sprawy związane ze sportem i osobami niepełnosprawnymi. W październikowych wyborach samorządowych wystartuje jako 'jedynka' lokalnego komitetu wiceprezydenta miasta Marka Sikory 'Łączy nas Grudziądz'.
Reklama
Reklama

"Pan Tomasz jest już w okresie wychodzenia z wszelkich zabiegów. Myśl o nowych zajęciach go buduje. Przestaje myśleć tylko o rehabilitacji, a zaczyna tworzyć to, co możemy wspólnie robić" - podkreślił wiceprezydent Sikora, który był jednym z pomysłodawców leczenia żużlowca w Chinach.

Wiosenny pobyt w Azji nie przyniósł zamierzonych rezultatów i przełomu w leczeniu, ale były żużlowiec się nie załamał i chce realizować kolejne projekty życiowe.

"Mieć takiego lidera listy, to coś wspaniałego, szczególnie w mieście, które od wielu lat stoi żużlem. Gdy z nim rozmawiałem o kandydowaniu, to powiedział, że chciałby zająć się sprawami sportu, czyli tym, na czym się najlepiej zna, bo wie, co to jest ciężka praca zawodnika, ale także sprawami osób niepełnosprawnych. Pan Tomasz jest w tej chwili osobą niepełnosprawną i jego podpowiedzi w sprawie m.in. barier architektonicznych będą niezwykle cenne. Większość z nas chodzi sobie wszędzie i łatwo nam gdzieś wskoczyć, ale osoba na wózku ma wiele kłopotów" - dodał Sikora.

Gollob startuje jako lider listy komitetu "Łączy na Grudziądz" w okręgu nr 4 - największym w mieście.

"Inicjatywa w tej sprawie wyszła ode mnie. Bardzo często rozmawialiśmy na różne tematy. Poprosiłem go o poparcie mojej osoby w staraniach o prezydenturę w mieście, ale siedząc przy stole zapytaliśmy także, czy nie zdecydowałby się kandydować na radnego. Bardzo pozytywnie mnie zaskoczył, bo przez moment nawet zaniemówiłem. Bardzo szybko bowiem podjął decyzję. Powiedział, że wchodzi w to, jeżeli tylko może się komuś na coś przydać" - stwierdził Sikora.

Wskazał również, że Gollob ma bardzo dużo energii i zapału do pracy pomimo bardzo ciężkiej rehabilitacji.

47-letni Gollob, indywidualny mistrz świata w jeździe na żużlu z 2010 roku, 23 kwietnia 2017 roku miał wystartować w motocrossowych mistrzostwach strefy północnej w Chełmnie. Podczas treningu przed zawodami uległ jednak poważnemu wypadkowi. Wówczas był zawodnikiem grudziądzkiego GKM.

Jak wykazały badania, doznał urazu kręgosłupa w odcinku piersiowym, doszło też do złamania siódmego kręgu piersiowego i przemieszczenia między szóstym a siódmym kręgiem oraz do uszkodzenia rdzenia kręgowego. Miał również stłuczone oba płuca. Przeszedł długą operację i był przez lekarzy utrzymywany w stanie śpiączki farmakologicznej. Po kilku dniach został z niej wybudzony.

Od 2 maja 2017 roku znajdował się na oddziale neurochirurgii 10 Wojskowego Szpitala Klinicznego w Bydgoszczy pod opieką prof. Marka Harata, a 22 maja został przeniesiony do kliniki rehabilitacji. Pod koniec listopada ubiegłego roku po 7 miesiącach rehabilitacji opuścił klinikę. Gollob ma głęboki niedowład nóg. Korzysta z wózka inwalidzkiego, z którego samodzielnie przemieszcza się na łóżko.

Na początku 2018 próbował alternatywnych sposobów leczenia w Chinach, które nie przyniosły jednak przełomu, a nawet czasowo pogorszyły jego stan zdrowia. 

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 18.03.2024
    GBP 5.0343 złEUR 4.3086 złUSD 3.9528 złCHF 4.4711 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama