Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Gigantyczny chaos na rzymskim lotnisku. "To wstyd dla całego kraju"

Gigantyczny chaos na rzymskim lotnisku. "To wstyd dla całego kraju"
Opóźnienia lotów, zagubione bagaże, organizacyjny paraliż - tak wygląda sytuacja na lotnisku Fiumicino. (Fot. Getty Images)
Na rzymskim lotnisku Fiumicino podróżni zmagają się od tygodni ze skutkami coraz większego chaosu. W dniach szczytu wakacyjnych wyjazdów stan największego lotniska we Włoszech przynosi wstyd nie tylko Rzymowi, ale i całemu krajowi - zauważają włoskie media.
Reklama
Reklama

Opóźnienia samolotów, zwłaszcza niektórych tanich linii, długie oczekiwanie na bagaż, tłok, organizacyjny paraliż, częsty komunikacyjny chaos w połączeniach z miastem - na to wszystko narażeni się pasażerowie portu lotniczego, obsługującego ponad 40 milionów osób rocznie.

"To skandal", "najgorsze lotnisko w Europie", "kompromitacja", "koszmar dla pasażerów" - podkreśla włoska prasa.

Gigantyczne kłopoty, które radykalnie obniżyły zdolność operacyjną Fiumicino, spowodował majowy pożar na jednym z terminali. Jego skutki odczuwalne są do tej pory. Choć w długo zamkniętym gmachu wznowiono już działalność, utrudnienia nie skończyły się. Na terminalu nr 3, w którym wciąż wyczuwalny jest swąd spalenizny, pasażerowie z całego świata ze zdumieniem obserwują zerwane stropy i zwęglone fragmenty konstrukcji sufitu oraz prowizoryczne zabezpieczenia.

Brakuje miejsc na bagaże, dlatego część z nich stoi na podłodze zasłonięta tablicami ogłoszeniowymi. System wydawania bagaży kuleje; niekiedy trzeba czekać na nie po kilkadziesiąt minut. Pod koniec lipca pożar w pobliskim lesie całkowicie sparaliżował start i lądowanie samolotów. Następnego dnia doszło zaś do ogromnej awarii prądu. Godzinami wszędzie koczowały tysiące pasażerów.

W środę zablokowany został ruch wszystkich pociągów kursujących między stolicą a lotniskiem. Setki pasażerów nie miały jak dostać się do odległego o ponad 20 kilometrów miasta.

Eksperci mówią o fatalnym zarządzaniu i braku sprawnych mechanizmów awaryjnych, czego dowodzi to, że nawet drobny incydent może kompletnie zablokować pracę całego portu lotniczego, jednego z największych w Europie. Nie ma nawet patroli straży pożarnej bądź leśnej na terenach graniczących z lotniskiem.

Po całej serii incydentów i awarii sprawą Fiumicino zajął się włoski rząd obiecując, że do przyszłego roku na nowe inwestycje, które poprawią stan przestarzałego i pękającego w szwach obiektu, wyasygnuje ponad 1 miliard euro.

Jednak media przypominają, że czasu jest znacznie mniej, ponieważ za cztery miesiące, 8 grudnia zaczyna się ogłoszony przez papieża Franciszka Rok Święty dedykowany miłosierdziu. W związku z tą inicjatywą władze Wiecznego Miasta spodziewają się przybycia milionów wiernych z całego świata. W obecnym stanie Fiumicino nie upora się z masowym napływem pielgrzymów.

Sytuacja przypominająca zdaniem komentatorów permanentny kryzys, była przedmiotem dyskusji w Senacie. W jej trakcie minister transportu Graziano Delrio oświadczył, że "przez ostatnie 20 lat mieliśmy do czynienia z paraliżem rozwoju tego lotniska". Na razie wszystkie służby i personel naziemny apelują do pasażerów o cierpliwość.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 28.03.2024
    GBP 5.0474 złEUR 4.3191 złUSD 4.0081 złCHF 4.4228 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama