Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Francja wygrała z Chorwacją w finale Mistrzostw Świata w Rosji!

Francja wygrała z Chorwacją w finale Mistrzostw Świata w Rosji!
Cała Francja dzisiaj świętuje mistrzostwo świata. (Fot. Getty Images)
Piłkarze Francji po raz drugi w historii zostali mistrzami świata, w niedzielnym finale w Moskwie pokonali Chorwację 4:2.
Reklama
Reklama

Poprzednio "Trójkolorowi" triumfowali w 1998 roku, wówczas ich kapitanem był Didier Deschamps - obecny selekcjoner. 49-latek został trzecią osobą, która w mundialu triumfowała jako zawodnik i trener; po Brazylijczyku Mario Zagallo i Niemcu Franzu Beckenbauerze.

Francuzi byli faworytami spotkania o tytuł, ale jego początek należał do Chorwatów. Piłkarze z Bałkanów do finału przystępowali po trzech meczach, w których były dogrywki, jednak fizycznie nie ustępowali rywalom.

Podopieczni trenera Zlatko Dalica wygrywali niemal każdy pojedynek główkowy i starali się szybko objąć prowadzenie. W 18. minucie mieli jednak wyjątkowego pecha. Argentyński sędzia Nestor Pitana podyktował dla Francji rzut wolny, choć powtórki telewizyjne pokazały, że Antoine Griezmann nie był faulowany. Do piłki podszedł sam poszkodowany, dośrodkował w pole karne, a Mario Mandzukic interweniował tak niefortunnie, że pokonał własnego bramkarza.

Taki obrót sprawy nie załamał Chorwatów i już dziesięć minut później był remis. Ładnym strzałem z około 15 metrów popisał się Ivan Perisic, piłka odbiła się jeszcze od uda Raphaela Varane'a i kompletnie zmyliła Hugo Llorisa.

Jeszcze przed przerwą szczęście znów uśmiechnęło się do Francuzów. Tym razem po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłka trafiła w rękę Perisica i Pitana po obejrzeniu powtórek podyktował rzut karny. Jego pewnym wykonawcą okazał się Griezmann. Po pierwszej połowie "Trójkolorowi" prowadzili więc 2:1, choć z gry nie stworzyli żadnej dogodnej okazji.

W drugiej części spotkania piłkarze Deschampsa nastawili się na kontrataki, a zdobyte w odstępie sześciu minut dwie bramki praktycznie przesądziły losy rywalizacji. W 59. tuż zza pola karnego trafił Paul Pogba, a w 65. z nieco większej odległości Kylian Mbappe. 19-latek został tym samym drugim najmłodszym strzelcem gola w finale mundialu. Najmłodszym pozostaje Brazylijczyk Pele, który w 1958 roku miał 17 lat.

Chorwacja jest najmniejszym krajem-finalistą MŚ od 1950 roku, kiedy grał w nim Urugwaj. W Rosji zespół ten urzekł kibiców walecznością. Zarówno w 1/8 finału, ćwierćfinale, jak i w półfinale pierwszy tracił bramkę, ale ostatecznie to on cieszył się z awansu.

Tym razem, mimo trzybramkowej straty, również do końca piłkarze z Bałkanów dawali z siebie wszystko. Rozmiary porażki zmniejszył Mandzukic, który w 69. minucie zmusił do błędu próbującego wybić piłkę Llorisa.

Takiego finału kibice już dawno nie oglądali. Poprzednio sześć bramek w decydującym spotkaniu padło w 1966 roku. Wówczas Anglia pokonała RFN także 4:2, ale po dogrywce.

Gospodarzem kolejnych mistrzostw za cztery lata będzie Katar. W trzech ostatnich mundialach obrońcy tytułu odpadali już w fazie grupowej.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 29.03.2024
    GBP 5.0300 złEUR 4.3009 złUSD 3.9886 złCHF 4.4250 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama