Francja może blokować opóźnienie Brexitu
"Macron na konferencji prasowej z kanclerz Niemiec Angelą Merkel stwierdził, że Paryż poprze wniosek o przesunięcie daty Brexitu, którego datę wyznaczono na 29 marca 2019 roku, tylko wtedy, jeśli będzie on usprawiedliwiony nowym wyborem dokonanym przez Brytyjczyków" - przekazuje dziennik "The Guardian".
"Nie ma mowy, abyśmy zaakceptowali opóźnienie bez jasnego celu" - cytuje prezydenta Macrona brytyjska gazeta.
Emmanuel Macron dodał, że nadszedł czas, żeby Brytyjczycy podjęli decyzję. "Jesteśmy zgodni, że umowa nie może być jeszcze raz negocjowana, nawet jeśli potrzebują więcej czasu" - podkreślił.
Angela Merkel była bardziej skłonna do kompromisu. Niemiecka polityk stwierdziła, że jeśli Zjednoczone Królestwo potrzebuje więcej czasu, Niemcy nie będą się temu sprzeciwiać, ale oczywiście oczekują uporządkowanego Brexitu.
Z kolei premier Hiszpanii Pedro Sanchez zapowiedział na forum parlamentu, że postawi warunki, jeśli Wielka Brytania poprosi o opóźnienie opuszczenia Unii. Sanchez przypomniał, że Hiszpania nie dopuszcza możliwości czasowego ograniczenie backstopu lub zgody na jednostronne odstąpienie od niego.
"To nie tylko kwestia solidarności z naszym partnerem, Irlandią, ale również zachowania pokoju osiągniętego w Irlandii Północnej" - podkreślił hiszpański premier.
26 lutego 2019 roku premier Theresa May zapowiedziała, że jeśli Izba Gmin odrzuci w drugim głosowaniu wynegocjowaną przez nią umowę ws. Brexitu, w brytyjskim parlamencie odbędzie się głosowanie nad wnioskiem dotyczącym wystąpienia do Unii Europejskiej o opóźnienie Brexitu.
Premier Theresa May wyjaśniła też, że zmiana terminu opuszczenia Wspólnoty nie przybliża Wielkiej Brytanii do porozumienia ani nie wyklucza chaotycznego Brexitu, lecz jedynie odkłada w czasie moment kluczowej decyzji.