Francja: Brytyjczyk wybudował pałac za £40 mln. Sąd kazał mu go zburzyć
Patrick Diter i jego żona wymarzyli sobie pałac w stylu toskańskim. Tyle że zamiast kupić którąś z istniejących rezydencji we Włoszech, postanowili wybudować willę nieopodal Monako, w południowo-wschodniej Francji.
Pałac w miejscowości Grasse powstawał w latach 2005-2009. Rezydencja ma m.in. 18 sypialni, basen ze słoną wodą oraz dwa lądowiska dla helikopterów. Budowa Chateau Diter pochłonęła kwotę 40 mln funtów.
Problem w tym, że inwestycja jest samowolą budowlaną. Diter otrzymał już niejedną karę od władz lokalnych. Pałac wywołuje kontrowersje m.in. dlatego, że zlokalizowany jest na obrzeżach parku krajobrazowego.
Teraz sąd najwyższy Francji orzekł, że budynek musi zostać rozebrany najpóźniej do czerwca 2022 r. Jeśli Diter przekroczy ten termin, będzie płacić 498 euro kary za każdy dzień. Mimo to Brytyjczyk nie zamierza się poddać i będzie dochodzić swoich praw przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka.
Milioner nie ma sojuszników wśród swoich sąsiadów. Ci od dawna narzekają na hałas, jaki dobiega z jego posiadłości - Diter urząda tam wiele imprez, a także wynajmuje swoją nieruchomość ekipom filmowym i organizatorom wesel.
Czytaj więcej:
Najdroższy dom w Londynie trafił na sprzedaż za £54 mln
Rosną ceny domów na obrzeżach Londynu, ale w centrum spadają
Włoskie miasteczko sprzedaje domy za 1 euro