Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Formuła 1: Ricciardo jeszcze się nie żegna

Formuła 1: Ricciardo jeszcze się nie żegna
Daniel Ricciardo jest kierowca zespołu McLarena od sezonu 2021. (Fot. Getty Images)
Daniel Ricciardo przyznał wczoraj, że kończące sezon Grand Prix Abu Zabi może być jego ostatnim wyścigiem w Formule 1, a także pożegnaniem z McLarenem. Australijski kierowca, związany z F1 od 2011 roku, nie powiedział jednak ostatniego słowa.
Reklama
Reklama

33-letni kierowca opuszcza zespół byłych mistrzów świata za obopólną zgodą po niedzielnym wyścigu na torze Yas Marina. W przyszłym sezonie dla ośmiokrotnego triumfatora zawodów F1 nie ma dostępnych miejsc w żadnym innym teamie. Australijczyk, który 32 razy stawał na podium i trzykrotnie wywalczył pole position, nie mówi jednak - "żegnajcie".

"Psychicznie nie traktuję tego tak, jakby to miał być mój ostatni wyścig w życiu, ale tak może się zdarzyć" - przekazał dziennikarzom. "Wiem, że nic nie jest gwarantowane w przyszłości. Nie zamierzam się zbytnio emocjonować myślą, czy to ostatni raz, czy nie? Chcę się tym cieszyć i brać takim, jakie jest" - dodał.

Ricciardo na starcie niedzielnego wyścigu za karę zostanie przesunięty o trzy miejsca. To efekt kolizji z Kevinem Magnussenem z Haasa podczas poprzedniej rundy F1 w Brazylii.

"Zwykle idzie mi lepiej, gdy mam kary, więc właściwie poprosiłem o pięć karnych miejsc, ale dali tylko trzy, więc proszę bardzo" - zażartował.

Australijczyk, którego w McLarenie w nowym sezonie zastąpi jego rodak, debiutant Oscar Piastri, został powiązany z możliwymi rolami rezerwowego u mistrzów świata z Red Bulla i Mercedesa, ale zaznaczył, że nic nie zostało potwierdzone. "Poczyniono postępy, zobaczymy" – zakończył tajemniczo.

Czytaj więcej:

Formuła 1: Brytyjczyk George Russell wygrał w Brazylii

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 28.03.2024
    GBP 5.0474 złEUR 4.3191 złUSD 4.0081 złCHF 4.4228 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama