Facebook zapowiada większą przejrzystość reklam politycznych
Zmiany, które zobowiązał się wprowadzić Facebook, będą zobowiązywać nadawców reklam o charakterze politycznym do ich wyraźnego oznaczania. Nadawcy tego rodzaju treści będą też zobowiązani do przejścia procesu autoryzacji i potwierdzenia tożsamości, a obok komunikatów marketingowych przez nich nadawanych będzie musiała znaleźć się informacja o tym, kto sfinansował ich publikację.
Członkowie komisji Izby Gmin brytyjskiego parlamentu w dyskusji ze Schroepferem poruszyli również kwestię potencjalnego wpływu mediów społecznościowych na wynik referendum w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, które odbyło się w czerwcu 2016 roku. Pytania o tę sprawę zbiegły się w czasie ze skandalem związanym z nieuprawnionym pozyskaniem i wykorzystaniem przez firmę Cambridge Analytica danych 87 mln użytkowników Facebooka, m.in. dla celów kampanii prezydenckiej republikańskiego kandydata Donalda Trumpa przed wyborami w USA z 2016 roku.
W odpowiedzi Schroepfer podkreślił: "Powtórzę to, co mówił prezes Facebooka, Mark Zuckerberg: sprawa Cambridge Analytica pokazuje przypadek naruszenia zaufania, którego bardzo żałujemy. Popełniliśmy błędy i podejmujemy działania mające na celu zapewnienie, że podobna sytuacja nigdy już nie będzie miała miejsca".
Szef działu technologii Facebooka dodał, że reklamy o charakterze politycznym nie są znaczącym źródłem przychodów dla firmy, a kwestie finansowe nie mają wpływu na decyzje związane z tego typu reklamami. "Reklama polityczna stanowi bardzo mały, jednocyfrowy odsetek naszej działalności związanej z reklamami" - zaznaczył Schroepfer.
Wcześniej w kwietniu w brytyjskich mediach pojawiły się informacje, że dane z Facebooka wykorzystywane przez firmę Cambridge Analytica były używane m.in. przez organizację Leave.EU wspierającą głosowanie na rzecz opuszczenia przez Wielką Brytanię Unii Europejskiej w referendum z 2016 r.
Schroepfer zaznaczył również, że celem Facebooka nie było stworzenie wrażenia, jakoby koncern próbował powstrzymać ujawnienie prawdy na temat skandalu związanego z wykorzystaniem danych użytkowników serwisu przez firmę Cambridge Analytica. "Przepraszam dziennikarzy, w których odczuciu próbowaliśmy powstrzymywać media przed dotarciem do prawdy. Nie było to naszym zamiarem" - oświadczył.