Facebook opens 40-person EU election monitoring effort in Dublin
Centrum ma odpowiadać za monitorowanie wykorzystania aplikacji Facebooka przed wyborami i wychwytywanie wszystkich prób wpływania na wyniki głosowania przy wykorzystaniu usług koncernu. 40-osobowa grupa, w której znaleźli się inżynierowie, specjaliści z dziedziny cyberbezpieczeństwa oraz analitycy danych i eksperci z zakresu polityki to część szerszego, liczącego 500 osób działu Facebooka odpowiedzialnego za monitorowanie procesów wyborczych na całym świecie - pisze dziennik.
Grupa, która ma monitorować dezinformację na platformach Facebooka przed zaplanowanymi na maj wyborami do Parlamentu Europejskiego, będzie ściśle współpracować z ekspertami ds. polityki z każdego z 28 krajów Unii Europejskiej. W jej skład mają również wchodzić osoby posługujące się każdym z 24 języków urzędowych państw członkowskich UE.
Według przedstawicieli Facebooka, głównym celem sformowania zespołu odpowiedzialnego za nadzór nad aplikacjami firmy jest skrócenie czasu reakcji na zjawiska zagrażające bezpieczeństwu wyborów i umożliwienie "proaktywnego usuwania treści" z serwisów Marka Zuckerberga.
"FT" podkreśla, że o powołaniu specjalnej grupy zadaniowej w związku z wyborami do PE koncern zdecydował po wypowiedziach europejskich polityków, obawiających się wpływu operacji informacyjnych ze strony Rosji, ale też podmiotów mogących znajdować się na terytorium państw członkowskich.
Gazeta przypomina, że w ostatnich dniach Facebook zablokował konta kilku osób publicznych i organizacji powiązanych ze skrajną prawicą, m.in. założyciela organizacji znanej jako Angielska Liga Obrony (English Defence League, EDL) Tommy'ego Robinsona, który ubiega się o mandat w wyborach do PE w regionie północno-zachodniej Anglii. EDL znana jest z postulatów antymuzułmańskich i często kojarzona z ruchami neofaszystowskimi.
Facebook deklaruje, że do tej pory nie wykrył nasilenia kampanii dezinformacyjnych wymierzonych w wybory do PE.