Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Fabiański o Euro: "Nie czuję jeszcze atmosfery turnieju"

Fabiański o Euro: "Nie czuję jeszcze atmosfery turnieju"
Fabiański przyznał, że wiadomość o tym, że jest się "drugim", zawsze jest rozczarowaniem. (Fot. Getty Images)
'Na ten moment nie do końca odczuwam, że zbliżają się mistrzostwa Europy. Może poczujemy to mocniej, gdy przeniesiemy się do Sopotu' - ocenił bramkarz reprezentacji Polski Łukasz Fabiański na konferencji w Opalenicy, gdzie piłkarze trenują przed turniejem.
Reklama
Reklama

Zgrupowanie reprezentacji Polski w Opalenicy powoli dobiega końca. Na wczorajszej konferencji prasowej pojawił się Fabiański, który przyznał, że choć turniej zaczyna się za niespełna tydzień, on sam nie czuje jeszcze jego atmosfery.

"Na ten moment nie do końca odczuwam tego, że zbliżają się mistrzostwa Europy. To pewnie wynika z tych okoliczności, w jakich się znaleźliśmy i tym, że Euro rozgrywane jest w całkiem inny sposób. Myślę, że jak przeniesiemy się do Sopotu, to poczujemy to zdecydowanie mocniej. Z drugiej strony do końca nie śledzę tej otoczki wokół turnieju, koncentruję się na przygotowaniach do mistrzostw" - zaznaczył Fabiański.

Jego zdaniem, polski zespół może pokusić się o dobry wynik w Euro, a takim byłby co najmniej ćwierćfinał. "Mamy ogromną jakość zarówno indywidualnie, ale też jako drużyna. Nawet teraz, gdy patrzę, jak ciężko pracujemy, drużyna wygląda na świadomą tego, co chce dokonać. Mam wrażenie, że możemy osiągnąć fajny wynik, a byłoby nim powtórzeniem tego, co na Euro we Francji" - podkreślił.

Selekcjoner biało-czerwonych Paulo Sousa krótko po objęciu kadry jasno określił hierarchię wśród bramkarzy reprezentacji. Numerem jeden jest Wojciech Szczęsny, a Fabiański - drugim golkiperem. On sam nie ma z tym żadnego problemu.

"Jestem na tyle doświadczony, że jestem w stanie to ogarnąć i skoncentrować się na pracy. Z własnego doświadczenia wiem, że trzeba być gotowym w każdym momencie, niezależnie od tego, jakie decyzje zostały podjęte. Już parę razy byłem w takiej sytuacji, i te decyzje przyjmowałem różnie, raz lepiej, raz gorzej. Czasami bywałem zaskoczony, a czasem się tego spodziewałem. Kiedy przekazano mi tę informację, przyjąłem to spokojnie, ale nie ukrywam, że kiedy taką informację przekazano mi za kadencji trenera Adama Nawałki, to inaczej reagowałem" - wspomniał.

Zaznaczył jednak, że bez względu na okoliczności i sposoby przekazywania informacji przez trenerów, wiadomość o tym, że jest się "drugim", zawsze jest rozczarowaniem. "Nigdy jednak nie chciałem roztrząsać takich sytuacji i publicznie wylewać swoich żali. Ja zdaję sobie sprawę, że takie decyzje są trudne też dla drugiej strony. Koniec końców, moja rolą pozostanie to, by dobrze prezentować się na boisku, a nie szukanie jakiegoś wsparcia" - wyjaśnił.

Bramkarz West Hamu uważa, że Portugalczyk umiejętnie potrafi zmotywować zawodników. "Trener Sousa jest osobą przede wszystkim doświadczoną, która potrafi wzbudzić w tobie żar, zmotywować i przekazać informację w taki sposób, że ona do nas trafia. To jest fajna rzecz, która cechuje dobrego trenera" - stwierdził.

Zgrupowanie w Wielkopolsce potrwa do 8 czerwca i zakończy się meczem towarzyskim z Islandią w Poznaniu. Dzień później biało-czerwoni przeniosą się do Sopotu i tam pozostaną w trakcie turnieju.

Występ w fazie grupowej mistrzostw Europy polscy piłkarze zainaugurują 14 czerwca ze Słowacją w Sankt Petersburgu. Pięć dni później w Sewilli ich rywalem będzie Hiszpania, a 23 czerwca ponownie w Rosji zmierzą się ze Szwecją.

Czytaj więcej:

Paulo Sousa odkrył karty. Znamy kadrę biało-czerwonych na Euro 2020

Grosicki tylko na liście rezerwowej. "Jego ogranie mogłoby się przydać"

Kędziora o Euro 2020: "Trener Sousa dał mi do zrozumienia, że na mnie liczy"

Boniek: "Jestem zakochany w naszej reprezentacji"

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 28.03.2024
    GBP 5.0474 złEUR 4.3191 złUSD 4.0081 złCHF 4.4228 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama