Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

FIA and motorsport world mourn passing of F1 legend Niki Lauda

FIA and motorsport world mourn passing of F1 legend Niki Lauda
Odeszła prawdziwa legenda Formuły 1. (Fot. Getty Images)
The motorsport world is today mourning the death of Formula 1 legend Niki Lauda, who passed away last night at the age of 70. Paying tribute to Austrian legend, FIA President Jean Todt said: 'Niki Lauda was a hero of motor sport, who inspired me in my youth. He is a milestone in the history of Formula One. All my thoughts go out to his family, friends and to Mercedes.'
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

Trzykrotny mistrz świata F1 (1975, 1977, 1984) w sierpniu ubiegłego roku przeszedł zabieg przeszczepu płuc, a w styczniu tego roku trafił do szpitala z powodu ciężkiej grypy. Ostatnio miał natomiast problem z nerkami. Zmarł w klinice uniwersyteckiej w Zurychu otoczony najbliższą rodziną.

"Przez ostatnie dziesięć miesięcy byliśmy z nim w każdej minucie. Na przemian śmialiśmy się, płakaliśmy, cierpieliśmy z nim i mieliśmy nadzieję. Wczoraj ostatecznie Niki nas opuścił. Niki, byłeś wyjątkowym wojownikiem i niezwykłą osobą. Kochamy Cię i będziemy zawsze za Tobą tęsknić" - głosi oświadczenie rodziny, podpisane przez jego żonę Birgit, byłą małżonkę Marlene oraz dzieci Lukasa, Matthiasa, Maksa i Mię.

W 2005 i 2008 r. dwukrotnie przeszedł zabieg przeszczepienia nerek. W 2018 roku przeszczepiono mu płuca. (Fot. Getty Images)

Ze względu na uszanowanie prywatności szpital nie udziela żadnych informacji o Laudzie.

"Wszyscy w McLarenie są głęboko zasmuceni faktem, że zmarł nasz przyjaciel, kolega i mistrz świata Niki Lauda. Na zawsze pozostanie w naszych sercach, będzie częścią naszej historii. Jego wyjątkowe osiągnięcia jako sportowca oraz przedsiębiorcy są i pozostaną niezapomniane. Jego niezmordowana chęć działania, bezpośredniość i odwaga pozostaną wzorem do naśladowania i punktem odniesienia dla nas wszystkich" - napisano w oświadczeniu teamu McLaren, w barwach którego zdobył w 1984 roku mistrzostwo świata (wcześniej dwukrotnie jako kierowca Ferrari).

Z kolei włoski zespół napisał na Twitterze: "Wielka rodzina Ferrari z głębokim smutkiem dowiedziała o śmierci swojego przyjaciela (...). Pozostaniesz na zawsze w naszych sercach i w sercach tifosi. Ciao Niki".

Mistrz świata z 2016 roku Nico Rosberg podziękował Laudzie za "wszystko, co dla niego zrobił".

"Wiele się od ciebie nauczyłem. Twoja pasja, duch walki, twoje przekonanie, aby nie palić za sobą mostów, a nawet twoja cierpliwość wobec nas, młodzieży. Ja i 100 milionów fanów na całym świecie, których tak bardzo zainspirowałeś, aby nigdy się nie poddawać w najtrudniejszych chwilach, myślimy o Tobie i Twojej rodzinie" - oświadczył były niemiecki kierowca.

W 1976 roku miał poważny wypadek, w wyniku którego został poważnie poparzony i uszkodził płuca, jednak po 6 tygodniach wrócił na tor wyścigowy. Na zdj. Lauda w 1982 roku. (Fot. Getty Images)

Z kolei szef Formuły 1 Chase Carey przyznał, że "straciła ona nie tylko jednego z naprawdę znakomitych przedstawicieli, ale także jednego z jej bohaterów".

"Jego miłość do wyścigów i odwaga, którą wykazał, były po prostu niezwykłe. Zainspirował wielu fanów" - dodał.

Laudę żegnają też przedstawiciele innych dyscyplin sportu.

"To bardzo, bardzo smutne. Był wielką osobowością - w życiu gospodarczym i sportowym. Ja znałem go osobiście, zmarł zbyt wcześnie. Był świetnym sportowcem, niezwykle sympatycznym. Kawałek austriackiej historii sportu" - przyznał znany w przeszłości austriacki piłkarz, a później trener Hans Krankl.

"Wracam myślami do pięknych chwil, których razem doświadczyliśmy. Kiedy wygrałam klasyfikację generalną Pucharu Świata, przyleciał po mnie jego prywatny samolot" - wspomniała wybitna w przeszłości austriacka alpejka Annemarie Moser-Proell.

O problemach Laudy zrobiło się głośno latem ubiegłego roku, gdy zachorował na jedną z odmian grypy. Kiedy jego stan się pogorszył, lekarze zdecydowali o przeszczepie płuc. Zabieg przeprowadzono 2 sierpnia. Szpital opuścił w październiku, a następnie do połowy grudnia przebywał w klinice rehabilitacyjnej. Dopiero przed świętami Bożego Narodzenia mógł wrócić do domu na Ibizie.

Na początku stycznia ponownie trafił do szpitala, ponownie z powodu ciężkiej grypy. Po prawie dwóch tygodniach został wypisany do domu.

Lekarz Walter Klepetko z wiedeńskiego szpitala, który nadzorował ubiegłoroczną operację przeszczepu płuc, przyznał, że trzykrotny mistrz świata F1 był od pewnego czasu w słabej formie.

"Był wspaniałym człowiekiem, walczył. Ale od pewnego czasu stało się jasne, że nie jesteśmy w stanie przywrócić go na tor wyścigowy. Nie ma konkretnej przyczyny śmierci. To był długi proces, na końcu którego pacjent odszedł" - zauważył.

Nie podał dalszych szczegółów, powołując się na kwestie prywatności.

Jako kierowca, Lauda znany jest z trzeźwego podejścia do wyścigów, minimalizowania ryzyka i jednoczesnego maksymalizowania wyników i bezwzględnego dbania o własny interes. Na zdj. Alain Prost i Niki Lauda w 1983 roku. (Fot. Getty Images)

Lauda jako kierowca Ferrari w 1975 i 1977 zdobył tytuł mistrzowski, a po raz trzeci w 1984 roku w barwach McLarena. W 1976 roku uczestniczył w bardzo poważnym wypadku, został wówczas dotkliwie poparzony, uszkodził sobie również płuca. Po sześciu tygodniach wrócił do rywalizacji. Karierę zakończył w 1985 roku.

W późniejszych latach, w konsekwencji wspomnianego wypadku, miał dwie transplantacje nerki - w 1997 i 2005 roku.

W 2013 roku powstał film pt. "Wyścig", opowiadający historię słynnej rywalizacji pomiędzy Laudą i Brytyjczykiem Jamesem Huntem.

Ostatnio pracował w startującym w Formule 1 teamie Mercedes, gdzie pełnił funkcję dyrektora.

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 19.04.2024
    GBP 5.0615 złEUR 4.3316 złUSD 4.0688 złCHF 4.4787 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement