F1: Wygrana Verstappena w Grand Prix 70-lecia
To pierwsze w tym sezonie zwycięstwo kierowcy teamu innego niż Mercedes. W poprzednich czterech rundach trzykrotnie triumfował Hamilton, raz - Bottas.
Wygrana Verstappena to efekt nie tylko dobrej jazdy, ale też umiejętnego zarządzania oponami. Przed tygodniem na tym samym torze aż trzech kierowców złapało gumę na końcowych okrążeniach, co zmieniło kolejność w czołowej szóstce i prawie kosztowało Hamiltona wygraną.
Holender ruszał z czwartej pozycji i tuż po starcie wyprzedził trzeciego w kwalifikacjach Niemca Nico Huelkenberga, zastępującego w Racing Point Meksykanina Sergio Pereza, który miał pozytywny wynik badania na koronawirusa. Później na torze lub podczas wizyt obu kierowców Mercedesa w alei serwisowej Holender przesunął się na pierwszą lokatę.
"To niesamowity wynik i wielki dzień. Opracowaliśmy właściwą strategię i wszystko poszło gładko. Mieliśmy dobry rytm, nie było żadnych problemów z oponami" - przyznał 22-letni Verstappen, który odniósł dziewiąte zwycięstwo w karierze.
YESS BOYSS!! I’m incredibly happy with this win, I didn’t see this one coming! ðª Thanks to @redbullracing and @HondaRacingF1 for their continued hard work ð Now let’s celebrate and hydrateðð¾ð #KeepPushing # F170 ð¬ð§ pic.twitter.com/hpymhkoq79
— Max Verstappen (@Max33Verstappen) August 9, 2020
Hamilton utrzymał prowadzenie w klasyfikacji generalnej, natomiast Verstappen awansował na pozycję wicelidera kosztem Bottasa. Holender traci do sześciokrotnego mistrza świata 30, a Fin - 35 punktów.
"Gratulacje dla Maxa. Kierowcy Red Bulla nie mieli takich problemów z oponami, jak my. Nie wiem dlaczego, ale cały zespół będzie ciężko pracował, żeby się dowiedzieć" - zapewnił Hamilton.
Po raz kolejny o frustracji może mówić 12. na mecie, czterokrotny mistrz świata Sebastian Vettel (Ferrari). Niemiec, który był 11. w kwalifikacjach, stracił panowanie nad bolidem krótko po starcie i spadł na ostatnie miejsce. Później był niezadowolony ze strategii, jaką narzucił mu jego team, co wyraził przez radio w dosadnych słowach: "Wiecie, że to schrzaniliście".
Ponownie nie zapunktowali zawodnicy Alfa Romeo Racing Orlen, którego kierowcą testowym jest Robert Kubica. Fin Kimi Raikkonen zajął 15., a Włoch Antonio Giovinazzi - 17. miejsce.
Kolejny wyścig - o Grand Prix Hiszpanii - odbędzie się 16 sierpnia w Barcelonie.
Czytaj więcej:
Formuła 1: Verstappen najszybszy na drugim treningu, wypadek Ricciardo
GP Węgier: Hamilton znów najlepszy. Mercedes poza zasięgiem rywali
Formuła 1: Hamilton znów najlepszy na Silverstone