Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Euro 2020: Kibice ściągają z całej Hiszpanii do Sewilli na mecz z Polską

Euro 2020: Kibice ściągają z całej Hiszpanii do Sewilli na mecz z Polską
Polska reprezentacja stanie dziś wieczorem przed trudnym zadaniem - czy mecz z Hiszpanią zakoczy się miłą niespodzianką dla polskich kibiców?... (Fot. Getty Images)
Kilkadziesiąt tysięcy kibiców spodziewanych jest dzisiaj wieczorem na stadionie La Cartuja w Sewilli, gdzie odbędzie się pojedynek Hiszpanii z Polską w piłkarskich ME. Tylko niewielka część ściągających do stolicy Andaluzji fanów ma bilety na mecz. Pozostali chcą przeżyć z bliska piłkarskie święto.
Reklama
Reklama

W związku ze spodziewaną liczbą kilkudziesięciu tysięcy kibiców koleje pasażerskie Renfe zwiększyły liczbę połączeń kolejowych na stacje w okolice stadionu La Cartuja.

Z kolei służby wspólnoty autonomicznej Andaluzji ogłosiły, że przed zaplanowanym na dzisiaj pojedynkiem skierują też na ulice Sewilli, stolicy regionu, dodatkowe siły porządkowe.

W piątkowym komunikacie rząd regionu Andaluzji przypomniał, że dynamika zakażeń w tej południowej części kraju jest wciąż wysoka. Oszacował też liczbę dotychczas zakażonych tam pracowników służby zdrowia na ponad 2 500.

Pomimo wciąż obowiązujących restrykcji epidemicznych do Sewilli napływają od pwczoraj kibice z różnych stron Hiszpanii. Wielu z nich dotarło do stolicy Andaluzji bez biletu na mecz, a jedynie po to, aby poczuć atmosferę wielkiego święta piłkarskiego.

Na stadion La Cartuja w sobotę, gdzie o godz. 21:00 lokalnego czasu (20:00 czasu londyńskiego) rozpocznie mecz Hiszpania-Polska, będzie mogło wejść łącznie 16 tys. widzów, w tym dziennikarzy i działaczy sportowych.

Choć wielu hiszpańskich kibiców ucieszyła informacja o możliwym powrocie w sobotnim meczu do kadry chorego wcześniej na Covid-19 kapitana La Roja Sergia Busquetsa, to komentatorzy sportowi wskazują, że Luis Enrique może nie zdecydować się na drastyczne zmiany w ekipie przed pojedynkiem z Polską.

Dziennik "AS" i "Marca" wskazują, że hiszpański szkoleniowiec broni też po bezbramkowym remisie ze Szwecją napastnika Alvaro Moratę pomimo jego widocznej od kilku spotkań nieskuteczności i zaprzepaszczonych okazji strzeleckich w pierwszym meczu ME.

Na wybór przez Enrique najbardziej optymalnej jedenastki na mecz z Polską stawia były gracz Sevilla FC Patricio Rubio Bernal. Wskazuje, że w sobotę można liczyć w Sewilli na wyrównany pojedynek.

"Oczekuję nieznacznej przewagi Hiszpanii nad Polską, w stosunku 51 do 49 proc. posiadania piłki na korzyść gospodarzy. To nie powinno być starcie piłkarskiego giganta ze słabeuszem, bo na tegorocznym Euro nie widzę słabych ekip. To jednak, kto wyjdzie zwycięsko z sobotniego starcia będzie zależało od postawy ekip pod bramką rywala i przede wszystkim od skuteczności" - stwierdził pochodzący z Andaluzji były piłkarz.

Znany hiszpańskim kibicom jako Patri były zawodnik kilku drużyn wskazał, że polscy zawodnicy znani są międzynarodowej opinii publicznej bardziej indywidualnie niż zespołowo. Przyznał, że Polska nie jest ekipą turniejową.

"Od kilku dekad Polska pojawia się na Euro i mundialach, ale bez żadnych sukcesów" - przypomniał.

Rubio Bernal, występujący również w przeszłości w FC Barcelona, nie ukrywa, że przewagę dla Hiszpanii stanowić będzie gra na stadionie La Cartuja, uznawanym za "szczęśliwy dla ekipy La Roja".

"Sewilla zawsze była niczym talizman dla naszej drużyny narodowej. Cieszę się, że to właśnie tutaj gra nasza ekipa podczas Euro" - podsumował Rubio Bernal.

Czytaj więcej:

Euro 2020: Bednarek wierzy, że Polska może pokonać Hiszpanię

Euro 2020: Trudniejsza sytuacja Polski po wygranej Szwecji ze Słowacją

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 29.03.2024
    GBP 5.0300 złEUR 4.3009 złUSD 3.9886 złCHF 4.4250 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama