Emocjonująca walka angielskich drużyn o utrzymanie
Burnley może stracić szansę na utrzymanie już w ten weekend, kiedy zagra na wyjeździe z Hull City. Beniaminek chwalony był w tym sezonie za styl i waleczność, ale bramek i punktów zdobywał zdecydowanie za mało. Teraz musi nie tylko pokonać "Tygrysy", Aston Villę i Stoke City, ale też liczyć na korzystne wyniki w innych spotkaniach.
"Pozostały nam jeszcze trzy mecze, więc nie rezygnujemy z walki. Nie mamy zamiaru się użalać, trzeba się otrzepać i iść dalej" - powiedział pomocnik Burnley Matt Taylor.
Niewiele lepsza jest sytuacja innego beniaminka - QPR. Zespół prowadzony, po odejściu Harry'ego Redknappa, przez Chrisa Ramseya czeka w niedzielę mecz z walczącym o wicemistrzostwo z Manchesterem City, ale przy niekorzystnych wynikach sobotnich meczów QPR może stracić szansę na utrzymanie jeszcze przed pierwszym gwizdkiem na Etihad Stadium.
Najlepiej z beniaminków prezentuje się Leicester City, w którego składzie regularnie występuje Wasilewski. Wyprzedza o jeden punkt 18. w tabeli Sunderland i jest też minimalnie lepszy od Hull City - sklasyfikowany jest wyżej dzięki większej liczbie zdobytych goli, ponieważ liczba punktów i różnica bramek są identyczne.
W poprzedniej kolejce "Lisy" odniosły cenne zwycięstwo nad Newcastle United 3:0. "To wspaniały występ i rezultat, który przybliża nas do celu. Daliśmy sobie bardziej realną szansę na pozostanie w Premier League, a to bardzo ważne" - mówił po tym spotkaniu trener Nigel Pearson.
Rywalem Leicester będzie jutro Southampton. Początek o godzinie 15:00 czasu GMT, podobnie jak rozpoczęcie starcia Hull City - Burnley.
Do ciekawego meczu dojdzie też w niedzielę, kiedy Chelsea podejmie wciąż walczący o czwarte miejsce Liverpool. "The Reds" tracą cztery punkty do Manchesteru United i chcą go wyprzedzić, aby zapewnić sobie miejsce w eliminacjach następnej edycji Ligi Mistrzów. "Czerwone Diabły" zagrają w sobotę z Crystal Palace.
Rywalizacja o drugie miejsce rozstrzygnie się prawdopodobnie między Manchesterem City a Arsenalem Londyn, którego piłkarzami są Wojciech Szczęsny i Krystian Bielik. Obecnie wiceliderem jest broniący tytułu zespół z północy, ale "Kanonierzy" mają jednakową liczbę punktów i jeden zaległy mecz.
Arsenal zmierzy się w poniedziałek w Londynie ze Swansea City, w którego bramce zagra najprawdopodobniej Łukasz Fabiański. Szczęsny w ostatnich miesiącach był rezerwowym, a sprowadzony w styczniu Bielik nie miał dotychczas okazji zadebiutować.