Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Ekspert: Polskie firmy mogą się jeszcze przygotować na Brexit

Ekspert: Polskie firmy mogą się jeszcze przygotować na Brexit
Polskie firmy powinny rozpocząć przygotowania do Brexitu odpowiednio wcześnie. (Fot. Getty Images)
Niezależnie od tego, czy zobaczymy wkrótce 'twardy Brexit', czy też Wielka Brytania opuści Unię Europejską na bazie osiągniętego porozumienia, polskie firmy mają jeszcze czas i możliwości, by przygotować się na niedogodności związane ze zmianą warunków handlu z UK - uważa dyrektor generalny Ebury Polska Jakub Makurat na łamach portalu Money.pl
Reklama
Reklama

"Firmy powinny przeanalizować możliwe scenariusze, sprawdzić, jakie mają otwarte kontrakty i zdecydować się już teraz na jakieś ewentualne porozumienie czy negocjacje. Trzeba być przygotowanym, a są na to jeszcze trzy miesiące" - poinformował Makurat w rozmowie z ISBnews na łamach Money.pl

"Część eksporterów już zaadaptowała się do sytuacji. Niektórzy przeszli w rozliczeniach na euro, udało im się to wynegocjować. Jeśli ktoś ma silną pozycję, dobry produkt i znaną markę, to udało mu się funta zamienić na euro, wierząc, że to będzie stabilniejsza waluta. Większość jednak pozostała przy funcie, ponieważ wynegocjowanie zmiany waluty jest trudne" - dodał.

Polscy eksporterzy mają niewielki udział w handlu zagranicznym Wielkiej Brytanii, choć dla Polaków handel z tym krajem jest istotny - w 2017 r. jego wartość sięgnęła prawie 13 mld euro, tj. ponad 6 proc. całości polskiego eksportu.

"Eksportujemy do UK produkty spożywcze, meble, usługi transportowe, maszyny, urządzenia. Np. firmy logistyczne są nastawione na współpracę z Wielką Brytanią i dla nich nagłe osłabienie się funta ma bezpośredni wpływ na wynik na transakcje. Ale zabezpieczanie się przed zmianami kursowymi nie jest powszechne. Tymczasem kurs GBP/PLN obniżył się w sumie z 6 zł do ok. 4,8 zł i wśród części eksporterów panuje przekonanie, że gorzej już być nie może. Ale scenariusz no deal w przypadku Brexitu byłby dla nich bolesny" - wskazał dyrektor.

"Eksporterzy powinni teraz podjąć działania planistyczne - narysować sobie scenariusze. Znam firmy, które faktycznie tak robią i przygotowują się do tego, co by było, gdyby - trochę tak, jak ostatnio premier May, która zabezpiecza zasoby, jeśli chodzi o służby celne, powoła ok. 3,5 tys. dodatkowych celników, na wszelki wypadek. Trzeba zweryfikować umowy handlowe, bo przecież one pozostaną w mocy - jeśli ktoś zobowiązał się dostarczyć towar, to musi to zrobić i to w odpowiednim terminie" - stwierdził Makurat.

Nikt nie wie, jakie skutki dla światowej gospodarki będzie mieć Brexit. (Fot. Getty Images)

Zgodnie z jego przekonaniem, z trzech realistycznych scenariuszy rozwoju sytuacji w Wielkiej Brytanii przed ostatecznym opuszczeniem przez ten kraj UE 29 marca 2019 r. najmniej prawdopodobnym jest ten zakładający ponowne referendum w sprawie Brexitu.

"Według mnie, bardziej prawdopodobne scenariusze to jest umowa albo jej nie ma, bo na referendum może zabraknąć czasu do 29 marca przyszłego roku" - ocenił dyrektor na łamach Money.pl

Skutki realizacji każdego z tych scenariuszy mogą być różne, w zależności od branży i skali zaangażowania danej firmy na brytyjskim rynku.

"Są firmy, dla których rynek brytyjski jest bardzo ważny - jako rynek wysoce rentowny, wymagający jakościowo, a przy tej skali zaangażowania polskich firm, niełatwo będzie szybko zastąpić go innymi rynkami. Może być tu podobna sytuacja, jak w przypadku rosyjskiego embarga - wtedy też przedsiębiorcom trochę czasu zajęło odbudowanie pozycji, szukanie sposobów, żeby ten rynek zamienić albo go obsługiwać w trochę inny sposób. Ale są takie firmy, w szczególności transportowe, które tam świadczą usługi i im trudno jest nagle znaleźć kontrahenta w innym kraju" - wskazał Makurat.

"Naszą najsilniejszą stroną jest przemysł spożywczy - stworzyliśmy bazę klientów, a potem zaczęliśmy im sprzedawać. To już nie jest tak, że te towary konsumują tylko Polacy, którzy pracują w UK, tylko jest to towar kupowany powszechnie i dobrze odbierany" - dodał.

Zwrócił uwagę na pojawiające się głosy, że może nastąpić nowe otwarcie, dlatego że może się okazać, iż będzie nam łatwiej porozumieć się z UK niż byłoby większym krajom. Jest mniejsza skala, więc i problem mniejszy, mniej złożony - informuje portal Money.pl

Polscy przedsiębiorcy będą mogli skorzystać z zaawansowanego narzędzia, które pozwoli im oszacować skutki Brexitu. Publikację symulatora zapowiedział niedawno wiceminister przedsiębiorczości i technologii Marcin Ociepa.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 19.04.2024
    GBP 5.0615 złEUR 4.3316 złUSD 4.0688 złCHF 4.4787 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama