Eksperci prognozują wzrosty cen na Wyspach
Jak ocenia British Retail Consortium, już teraz ceny znajdują się "pod dużą presją", a sklepy mają trudności z utrzymaniem dotychczasowej polityki cenowej.
Zwrócono uwagę, że drożeje żywność i rosną koszty transportu, a dodatkowa biurokracja po Brexicie dodatkowo komplikuje sytuację. Według BRC, koszty dla detalistów osiągnęły właśnie najwyższy poziom od 7 lat, a koszty wysyłki wzrosły w niektórych przypadkach aż trzykrotnie.
"Detaliści mogą być zmuszeni do przerzucenia niektórych kosztów na swoich klientów" – oceniła szefowa BRC, Helen Dickinson.
"Prawdopodobnie zobaczymy, jak koszty przenikną do sklepów w drugiej połowie tego roku" – wskazała.
Jednocześnie szefowa BRC wezwała rząd do pomocy w zmniejszeniu obciążenia konsumentów poprzez znalezienie sposobów na zminimalizowanie wpływu nowych kontroli i dokumentacji wymaganych od października na granicach UE.
Tymczasem w maju, według indeksu cen sklepowych BRC-NielsenIQ, brytyjscy konsumenci mieli szansę na tańszą odzież i obuwie. Wzrosły z kolei ceny mebli i urządzeń detalicznych, co miało jednak związek z zakłóceniami w globalnych łańcuchach dostaw na początku roku. Ogółem ceny na Wyspach w maju spadły o 0,6 proc. rok do roku.
Czytaj więcej:
Inflacja w UK po lockdownie. Eksperci prognozują dalszy wzrost cen
OECD: UK z najsilniejszym wzrostem gospodarczym po pandemii wśród bogatych krajów