Eksperci: "Chcesz zaoszczędzić na dom - noś drugie śniadania"

Zdaniem specjalistów z agencji nieruchomości, wystarczy 5 lat „drobnych zmian”, by młode pary uzbierały wkład na pierwsze mieszkanie. W tym celu zaleca zrezygnowanie z takich luksusów jak wymiana telefonu czy krótkie wyjazdy zagraniczne.

Według analityków, w ten sposób realne jest zgromadzenie £64 tys. Zrezygnowanie z jednej nocnej imprezy na mieście tygodniowo pozostawia w kieszeni £6 tys. na rok, a odmówienie sobie posiłków na wynos - £2,6 tys. Szykowanie w domu drugiego śniadania pozwala zaoszczędzić około £2 576, podczas gdy rezygnacja z zagranicznych weekendów - £700.

Strutt & Parker sugeruje także odpuszczenie sobie gry w lotto, co kosztuje średnio £832. Wymiana telefonu to zaś wydatek około £154 rocznie.

„Kupno domu w Londynie jest dziś trudniejsze niż kiedykolwiek. Jako że przeciętny depozyt wynosi £94 tys., ludzie powinni sobie odpowiedzieć na pytanie, czego muszą się wyrzec, by w 5 lat uzbierać potrzebną kwotę. Szczęściarze, którzy mogą liczyć na pomoc rodziców, otrzymują średnio na ten cel £29,4 tys., ale nadal pozostają £64 tys. Nasze badania wykazały, że wystarczy, by pary poświęciły 6 luksusów przez co najmniej 5 lat, a powinno im się udać” - informuje Stephanie McMahon ze Strutt & Parker.

Od 1990 roku odsetek właścicieli nieruchomości w wieku 25-34 lat spadł w Londynie z 57 do 27%. Pokolenie millenialsów zaczęto nazywać „generacją bez nadziei”. Drogie czynsze w stolicy spowodowały także, iż młodzi ludzie masowo wyprowadzają się na peryferie.