Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Dzisiaj wielki dzień kibiców Arsenalu

Dzisiaj wielki dzień kibiców Arsenalu
Już jutro stadion Arsenalu będzie rozbrzmiewał dopingiem stęsknionych meczów na żywo kibiców. (Fot. Getty Images)
Dzisiaj po raz pierwszy od 7 marca fani obejrzą z trybun spotkanie piłkarzy Arsenalu Londyn, którzy w Lidze Europy zagrają z Rapidem Wiedeń. 'Nigdy nie przypuszczałem, że będę się tak ekscytował takim meczem' - przyznał jeden z 2 tys. szczęśliwców.
Reklama
Reklama

W normalnych warunkach nie byłoby łatwo zachęcić kibiców pewnego już awansu do kolejnej rundy Arsenalu do wybrania się w zimny grudniowy wieczór w trakcie przygotowań do Świąt Bożego Narodzenia na mecz z takim rywalem jak Rapid. Czwartkowe spotkanie zapowiada się jednak jako najbardziej wyczekiwane wydarzenie sezonu, bo stołeczny klub jest pierwszym z angielskiej ekstraklasy, który wpuści fanów na stadion w dobie pandemii. Zgodnie z sanitarnymi regulacjami, na trybunach będzie ich mogło zasiąść 2 000.

Drużyna Mikela Artety już zapewniła sobie awans do fazy pucharowej, choć hiszpański trener w LE często korzysta z rezerwowych, oszczędzając podstawowych zawodników. Mecz jednak zapowiada się jako święto futbolu, przynajmniej dla grupy szczęśliwców.

"Nigdy nie przypuszczałem, że będę się tak ekscytował takim meczem. Gdyby mi ktoś przed rokiem powiedział, że w chłodny wieczór w grudniu nie będę się mógł doczekać na starcie w Lidze Europy, w dodatku bez stawki, bo już awansowaliśmy, to bym nie uwierzył" - przyznaje 32-letni Akhil Vyas, członek zarządu jednego ze stowarzyszeń kibiców "Kanonierów", który pojawi się na stadionie.

Jak dodał, jego odczucia świadczą tylko o tym, jak sympatycy futbolu bardzo stęsknili się oglądaniem go "na żywo".

"W Premier League Arsenal przegrał trzy ostatnie spotkania na własnym obiekcie, więc pojawiły się żarty, że nie znajdzie się 2000 chętnych albo że powinni nam dodatkowo zapłacić. Ale to żarty, które niewiele mają wspólnego z rzeczywistością. Ja naprawdę odliczam godziny do wejścia na stadion" - dodał fan londyńczyków.

"Piłka nożna, kibicowanie to wspólnota, dla niektórych wręcz rodzina. Znam ludzi, którzy oglądając mecze w telewizji i na kanapie są głęboko nieszczęśliwi, wręcz cierpią, że nie mogą pójść na stadion" - podkreślił Vyas.

Jego zdaniem należą się słowa pochwały i podziękowania władzom Arsenalu, że przyspieszył przygotowania do wpuszczenia kibiców i dojdzie do tego już w czwartek, a nie 13 grudnia, gdy w Premier League podejmie Burnley.

Porządku, bezpieczeństwa oraz przestrzegania reżimu sanitarnego na Emirates Stadium pilnować będzie 350 stewardów, w porównaniu z około 50, gdy odbywają się mecze bez publiczności i 900, gdy trybuny są pełne.

Angielskie kluby miały nadzieję, że kibice w ograniczonej liczbie pojawią się już w październiku, ale wraz z ponownym wzrostem liczby zakażeń rząd wstrzymał decyzję. Londyn jest na drugim poziomie obostrzeń pandemicznych, więc od 2 grudnia na trybuny może wejść 2 000 osób. Wiele zespołów ekstraklasy wywodzi się jednak z obszarów, gdzie panują jeszcze większe restrykcje, np. w Manchesterze, więc na kibiców na stadionach będą musiały jeszcze poczekać.

Z obecności kibiców cieszy się również Mikel Arteta, trener Arsenalu.

"Szykuje się niezwykły mecz. Prawie dziewięć miesięcy czekaliśmy na powrót fanów. Na początku pewnie znowu będzie... dziwnie, inaczej niż ostatnio, ale jesteśmy naprawdę szczęśliwi, że znowu zagramy dla ludzi. Klub poczynił wiele starań, by spełnić wszelkie wymogi i jestem pewny, że wszystko przebiegnie sprawnie i bezpiecznie" - stwierdził.

Dzisiejsze spotkanie na stadionie Arsenalu odbędzie się o godz. 20:00 lokalnego czasu. "Kanonierzy" z kompletem 12 punktów prowadzą w tabeli grupy B LE po czterech kolejkach, a Rapid ma sześć i rywalizuje z norweskim Molde o drugą pozycję, premiowaną awansem do 1/16 finału.

Czytaj więcej:

Arsenal po 14 latach wygrał na Old Trafford

Premier League: Arsenal jako pierwszy wpuści kibiców na trybuny

Liga Europy: Cztery drużyny już z awansem. Porażka Lecha

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 19.04.2024
    GBP 5.0615 złEUR 4.3316 złUSD 4.0688 złCHF 4.4787 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama