Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Dzisiaj decyzja o zaostrzeniu restrykcji w UK

Dzisiaj decyzja o zaostrzeniu restrykcji w UK
Czy rząd zadecyduje się na ogólnokrajowa blokadę, podobną do tej, która została wprowadzona pod koniec marca? (Fot. Getty Images)
Brytyjski premier Boris Johnson przedstawi dzisiaj w Izbie Gmin plan dalszych działań rządu w związku z ponownie rosnącą liczbą zakażeń koronawirusem - poinformowało wczoraj jego biuro. Jest niemal pewne, że wprowadzone zostaną dodatkowe obostrzenia.
Reklama
Reklama

Przed wystąpieniem w Izbie Gmin Johnson będzie przewodził posiedzeniu rządowego sztabu kryzysowego (COBRA), natomiast wczoraj rozmawiał telefonicznie z szefami rządów Szkocji, Walii i Irlandii Północnej.

W Wielkiej Brytanii od ponad dwóch tygodni szybko przybywa nowych zakażeń koronawirusem. Wczoraj przed południem główny doradca naukowy rządu Patrick Vallance ostrzegł, że jeśli to tempo się utrzyma, w połowie października będzie 50 tys. przypadków dziennie.

Johnson powtarza, że ogólnokrajowa blokada, podobna do tej, która została wprowadzona pod koniec marca, jest ostatecznością, ale jakaś forma zaostrzenia restrykcji jest pewna. Według BBC i Sky News, jednym z rozważanych pomysłów jest wprowadzenie ich na stosunkowo krótki okres, np. dwa tygodnie, aby - jak to określono - przerwać łańcuch transmisji wirusa.

W tym okresie zapewne wprowadzony zostałby zakaz spotykania się przez osoby z różnych gospodarstw domowych, a puby, bary i restauracje albo zostałyby zamknięte, albo byłyby otwarte w skróconych godzinach.

W rozmowie ze stacją ITV minister zdrowia Matt Hancock potwierdził wczoraj, że ograniczenia będą inne niż w marcu, bo szkoły i większość miejsc pracy pozostaną otwarte. "Jeśli będziemy musieli podjąć działania, będzie inaczej niż ostatnim razem, bo dowiedzieliśmy się bardzo dużo o tym, jak radzić sobie z wirusem. Szkoły nie są miejscem, w którym dochodzi do przenoszenia wirusa; następuje to raczej przy okazji spotkań towarzyskich" - ocenił.

Wyraził on opinię, że jeśli uda się zatrzymać epidemię, wciąż jest szansa na niemal normalne święta Bożego Narodzenia w tym roku, choć zastrzegł, że pełna normalność może powrócić latem przyszłego roku - jeśli wynaleziona zostanie szczepionka.

Decyzje ogłoszone dzisiaj przez Johnsona będą się odnosić tylko do Anglii, bo ochrona zdrowia w Szkocji, Walii i Irlandii Północnej jest w kompetencjach tamtejszych rządów. Szefowa szkockiego rządu Nicola Sturgeon wyraziła wczoraj nadzieję, że tym razem uda się skoordynować działania między wszystkimi czterema częściami Zjednoczonego Królestwa. Dodała też, że w Szkocji "niemal na pewno" kolejne restrykcje wprowadzone zostaną w ciągu najbliższych kilku dni.

Tymczasem kolejne ograniczenia wprowadzane są w kolejnych miejscach. Walijski rząd ogłosił, że od dzisiaj rozciągnięte zostają one na cztery kolejne hrabstwa w południowej części kraju - Merthyr Tydfil, Bridgend, Blaenau Gwent i Newport.

Podobnie jak w przypadku Caerphilly i Rhondda Cynon Taf, ich mieszkańcy nie mogą bez uzasadnionego powodu opuszczać terenu hrabstwa, mogą się spotykać z innymi ludźmi tylko na otwartych przestrzeniach, w zamkniętych pomieszczeniach muszą zasłaniać twarz, zaś puby i restauracje muszą być zamykane o godz. 23:00.

Z kolei rząd północnoirlandzki ogłosił, że od dzisiejszego popołudnia w całej prowincji wchodzi w życie zakaz spotykania się osób z różnych gospodarstw domowych w zamkniętych pomieszczeniach, zaś na otwartych przestrzeniach może się spotykać maksymalnie sześć osób z dwóch gospodarstw domowych.

Czytaj więcej:

UK: Aż 4 322 nowe zakażenia koronawirusem, najwięcej od 8 maja

"Do UK nadchodzi druga fala wirusa". Johnson zapowiada nowe restrykcje

Burmistrz Londynu: Prawdopodobnie konieczne będą kolejne ograniczenia

Policja w UK będzie "zawstydzać" klientów, którzy nie noszą masek

Doradca naukowy rządu: Za 3 tygodnie może być 50 tys. zakażeń dziennie

Puby w UK "nie przetrwają" kolejnego lockdownu

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 28.03.2024
    GBP 5.0474 złEUR 4.3191 złUSD 4.0081 złCHF 4.4228 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama