Dziewczynki w żeńskich szkołach pod większą presją emocjonalną
Badanie przeprowadzone przez młodzieżową organizację Comhairle na nÓg wśród ponad 3,2 tys. osób między 12. a 17. rokiem życia wykazało, że dziewczynki w szkołach żeńskich przeżywają większy stres egzaminacyjny. Co więcej, okazało się, że uczennice te mają częściej negatywne doświadczenia szkolne niż chłopcy.
“Chłopcy ponadto mają większe przyzwolenie na rozmawianie z nauczycielami i mogą liczyć na większe pedagogiczne wsparcie” - można przeczytać w raporcie “So, How Was School Today?”.
Z podobnymi opiniami ze strony uczniów spotyka się psychoterapeutka i autorka książki “Bully-Proof Kids” Stella O’Malley.
“Rzeczywiście, dziewczęta w żeńskich szkołach mogą bardziej cierpieć emocjonalnie i społecznie. O ile pod względem poziomu nauczania instytucje te wypadają często lepiej, to uczennice są pod ciągłą presją odpowiedniego zachowywania się. Psycholog Oliver James określił pilnie uczące się 15-latki jako najnieszczęśliwszą grupę mieszkańców Irlandii i Anglii – i ja się z nim zgadzam. W mojej pracy spotykam więcej takich nastolatek niż jakichkolwiek innych osób. Te dziewczynki mają skłonności do perfekcjonizmu i są bardzo zmotywowane. Gdy funkcjonują w otoczeniu podobnie nastawionych koleżanek, intensywne konkurowanie i rywalizacja mogą, owszem, przynosić imponujące rezultaty, ale w dłuższej perspektywie kosztem uszczerbku na zdrowiu psychicznym” - podsumowała specjalistka.
Psycholog dziecięcy Peadar Maxwell radzi rodzicom uczniów szkół niekoedukacyjnych na zachęcanie swoich pociech do spędzania czasu z płcią przeciwną.