Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Dziennik "Bild" formułuje ostre zarzuty wobec kanclerza Scholza

Dziennik "Bild" formułuje ostre zarzuty wobec kanclerza Scholza
Wskaźniki poparcia dla Scholza uległy pogorszeniu w ostatnim czasie (Fot. Getty Images)
Najpopularniejszy niemiecki dziennik we wczorajszym wydaniu pyta retorycznie, czy Kanclerz Olaf Scholz nie chce, aby Ukraina zwyciężyła w konfrontacji z rosyjskim agresorem.
Reklama
Reklama

Według narracji najpopularniejszej niemieckiej gazety, kiedy Olaf Scholz zabiera głos i informuje o wojnie na Ukrainie, miliony ludzi w Niemczech i w Europie oczekują, że dowiedzą się, czy kanclerz uda się wkrótce do Kijowa i kiedy Ukraina otrzyma ciężką broń niezbędną do odparcia rosyjskiego agresora.

Jak donosi "Bild", Scholz nie udziela tych informacji, natomiast uchyla się od odpowiedzi na apele i upomnienia nawet ze strony własnego rządu.

Zdaniem gazety, niemiecki kanclerz znajduje się w trybie defensywnym. Jako przykład podaje fakt, że niemiecki gigant zbrojeniowy Rheinmetall już 22 kwietnia zwrócił się do rządu federalnego z prośbą o dostarczenie Ukrainie 100 czołgów "Marder", jednak jak dotąd nie podjęto żadnej decyzji. 

Według oficjalnego stanowiska rządu, Bundeswehra nie może dostarczać czołgów (typu "Marder") ze swoich zapasów. Opierając się na informacjach niemieckiego dziennika, prawda wygląda inaczej. Według wewnętrznego dokumentu, dostępne są nawet 32 czołgi.

W wewnętrznym piśmie niemieckiego Ministerstwa Obrony, do którego dotarł "Bild" wskazano, że pierwszy ze 100 czołgów "Marder" znajdujących się w inwentarzu koncernu Rheinmetall może zostać doprowadzony do stanu gotowości bojowej "w ciągu sześciu tygodni". Inne w okresie do 15 miesięcy.

Niemiecki rząd od samego początku był krytykowany, za brak wsparcia militarnego Ukrainy. Na zdjęciu: czołg Puma będący na wyposażeniu Bundeswehry. (Fot. Getty Images)

Oznacza to, jak donosi"Bild", że gdyby rząd niemiecki zgodził się na porozumienie między koncernem zbrojeniowym a rządem ukraińskim jeszcze w marcu, pierwszy czołg typu "Marder" mógłby od tygodni być na Ukrainie i pomagać w obronie przed armią Putina. Zamiast tego, ze względu na obowiązującą na początku wojny doktrynę Scholza "żadnej ciężkiej broni", Rheinmetall początkowo w ogóle nie odważył się złożyć wniosku do rządu o zawarcie takiej umowy z Ukrainą.

Ekspert opozycyjnej CSU ds. obrony Florian Hahn oznajmił dziennikowi: "Już dawno temu mogliśmy znacznie skuteczniej wspierać Ukrainę w jej walce o życie. Rząd niemiecki ciągle hamuje".

Zdaniem polityka CSU, blokada rządu federalnego kierowanego przez SPD "nie daje się już obiektywnie wytłumaczyć". Parlamentarzysta stawia sprawę jasno: "Żądam, aby rząd federalny wreszcie rozpoczął dostawy bojowego wozu piechoty Marder i czołgu Leopard 1".

W popularnym niedzielnym talk-show "Anne Will" w telewizji publicznej ARD, ekspert opozycyjnej CDU ds. polityki zagranicznej Roderich Kiesewetter stwierdził: "Obawiam się, że kanclerz nie chce, aby Ukraina wygrała tę wojnę".

Czytaj więcej:

"Die Welt": Dziwna bezczynność kanclerza Scholza w sprawie dostaw broni na Ukrainę

Niemiecki rząd "przygotowuje się na wypadek wojny". Wzmacnia schrony i robi zapasy

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 22.04.2024
    GBP 5.0131 złEUR 4.3203 złUSD 4.0540 złCHF 4.4505 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama