Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Dominic Raab w nowej roli. Kim jest szef brytyjskiego MSZ?

Dominic Raab w nowej roli. Kim jest szef brytyjskiego MSZ?
Dominic Raab tymczasowo przejął obowiązki Borisa Johnsona "tam, gdzie to konieczne". (Fot. Getty Images)
Wczoraj wieczorem szef MSZ Wielkiej Brytanii Dominic Raab przejął pełnienie obowiązków premiera 'tam, gdzie to konieczne' od Borisa Johnsona, który ze względu na pogarszający się stan zdrowia po zakażeniu koronawirusem trafił na oddział intensywnej terapii.
Reklama
Reklama

Gdy w listopadzie 2018 r. Raab rezygnował – po nieco ponad czterech miesiącach – z pierwszego poważnego stanowiska w rządzie, ministra ds. Brexitu w gabinecie Theresy May, zapewne liczył na to, że opowiadając się po stronie Johnsona za jakiś czas politycznie na tym wygra. Nie mógł się jednak spodziewać, że niespełna półtora roku później przyjdzie mu zastąpić Johnsona w roli premiera, i to w tak dramatycznych okolicznościach.

Do rezygnacji skłoniła Raaba wynegocjowana przez May umowa z Unią Europejską w sprawie warunków Brexitu, która jego zdaniem była zbyt dużym ustępstwem. Tego samego zdania był także Johnson, który również cztery miesiące wcześniej zrezygnował ze stanowiska ministra spraw zagranicznych.

Raab wrócił do tylnych ław poselskich, ale nie na długo. Nie widząc szans na uzyskanie poparcia w Izbie Gmin dla wynegocjowanej umowy, May w maju 2019 r. zapowiedziała rezygnację, a Raab zgłosił swoją kandydaturę na nowego lidera Partii Konserwatywnej, a w konsekwencji premiera.

Odpadł wprawdzie już w drugiej turze głosowania, ale poparł Johnsona – faworyta i późniejszego zwycięzcę głosowania – a ten po objęciu urzędu w lipcu 2019 r. mianował go szefem szefa dyplomacji. Dodatkowo powierzył mu – tytularną, jak się wówczas wydawało – funkcję pierwszego sekretarza stanu, czyli formalnie swojego zastępcy.

Polityk już w przeszłości chciał utorować sobie drogę do fotelu premiera, ale przegrał z Borisem Johnsonem. (Fot. Getty Images)

Raab, który jest prawnikiem z wykształcenia, rozpoczął pracę w ministerstwie spraw zagranicznych już w 2000 r., ale jako urzędnik zajmował się m.in. prawami człowieka i był doradcą ds. konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Później pracował w parlamencie jako szef biura dwóch członków konserwatywnego gabinetu cieni. Karierę polityczną na własny rachunek rozpoczął w 2010 r., kiedy to z bezpiecznego okręgu Partii Konserwatywnej, Esher and Walton, po raz pierwszy został wybrany do Izby Gmin. A Partia Konserwatywna wówczas po 13 latach w opozycji przejmowała władzę.

Przy czym początkowo nie była to kariera szczególnie zwracająca uwagę, choć np. wystąpił on z inicjatywą przyjęcia ustawy wzorowanej na amerykańskiej ustawie Magnitskiego, która pozwala zamrażać aktywa i blokować wjazd do kraju osób winnych łamania praw człowieka. Pewnego przyspieszenia kariera Raaba nabrała po wyborach w 2015 r. – objął on wtedy pierwsze rządowe stanowisko wiceministra sprawiedliwości ds. wolności obywatelskich. Jak się okazało, tylko na rok, bo w połowie 2016 r. David Cameron zrezygnował z roli premiera po przegranym referendum w sprawie dalszego członkostwa Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej. Raab w referendum aktywnie angażował się w kampanię na rzecz Brexitu.

Do rządu, już kierowanego przez Theresę May, powrócił po kolejnych wyborach w 2017 r., ale nadal na szczeblach wiceministerialnych, najpierw w resorcie sprawiedliwości, później budownictwa. Do ścisłego gabinetu wszedł w lipcu 2018 r., gdy właśnie odeszli z niego Johnson – z roli ministra spraw zagranicznych i David Davis – z roli ministra ds. Brexitu. Raab zastąpił tego drugiego, co było pewnym zaskoczeniem dla obserwatorów, a dla niezbyt rozpoznawalnego wówczas polityka sporym awansem. Ale dokładnie po czterech miesiącach i sześciu dniach on również odszedł z gabinetu coraz bardziej zagubionej May.

W rządzie Borisa Johnsona został już pierwszoplanową postacią – i to nie tylko dlatego, że szef dyplomacji jest nią w niemal każdym rządzie. Wyjście z Unii Europejskiej, co ostatecznie nastąpiło 31 stycznia br., oznacza, że Wielka Brytania musi na nowo zbudować własną, niezależną politykę zagraniczną, politykę handlową, czyli ułożyć sobie relacje nie tylko z Brukselą, ale też Waszyngtonem, Pekinem, Moskwą i innymi stolicami. Zwłaszcza, że - jak przekonują zwolennicy Brexitu - daje on szansę na to, by Wielka Brytania mogła znów odgrywać globalną rolę. To zadanie spadło w dużej mierze właśnie na barki Raaba.

Dominic Raab był zwolennikiem twardego Brexitu, dlatego szybko odszedł z rządu Theresy May. (Fot. Getty Images)

Niewiele zabrakło, by musiał je realizować ktoś inny – fakt, że Raab opowiadał się za twardym Brexitem, a w jego okręgu przeważają zwolennicy członkostwa kraju w UE, spowodował, że w wyborach do Izby Gmin w grudniu zeszłego roku po raz pierwszy w historii zwycięstwo konserwatystów stanęło pod znakiem zapytania. Ostatecznie Raab wygrał, lecz różnicą niespełna 4,4 proc. głosów.

Na razie jednak zupełnie niespodziewanie spadło na niego zadanie znacznie trudniejsze niż układanie postbrexitowej polityki zagranicznej – zastąpienie Johnsona w roli szefa rządu i czasowe przejęcie odpowiedzialności za walkę z epidemią koronawirusa. Jednak jak podkreślono, Raab nie jest, przynajmniej na razie, p.o. premiera.

Dominic Raab ma 46 lat. Jest synem żydowskiego emigranta, który po układzie monachijskim uciekł z Czechosłowacji do Wielkiej Brytanii. Ukończył prawo na uniwersytecie w Oxfordzie oraz prawo międzynarodowe w Cambridge. Jest żonaty z Brazylijką, z którą ma dwójkę dzieci. Ma także czarny pas w karate.

Czytaj więcej:

Johnson "z uporczywymi objawami" koronawirusa wciąż w szpitalu

Boris Johnson na oddziale intensywnej terapii

Brytyjscy politycy przesyłają Johnsonowi życzenia powrotu do zdrowia

Stan premiera Johnsona "bez zmian"

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 28.03.2024
    GBP 5.0474 złEUR 4.3191 złUSD 4.0081 złCHF 4.4228 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama