Do UK wciąż przylatują "pełne pasażerów" samoloty z Indii

Od czasu, gdy 23 kwietnia Indie zostały umieszczone na czerwonej liście podróży, na brytyjskich lotniskach wylądowało ponad 100 bezpośrednich lotów z tego kraju. 

Tylko dziś rano na lotnisko Heathrow przyleciały trzy maszyny z Bombaju i Delhi, a źródła "The Mirror" podały, że samoloty startujące w ostatnich dniach z indyjskich miast były "pełne".

Co prawda po wylądowaniu w Wielkiej Brytanii pasażerowie z Indii muszą poddać się płatnej, 10-dniowej kwarantannie w hotelu zatwierdzonym przez rząd, ale problem pojawia się na terminalu lotniska, gdzie pasażerowie przylatujący z krajów czerwonych mieszają się w tłumie z podróżnymi z krajów zielonych i bursztynowych.

Dane NHS Test and Trace pokazują, że w ciągu dwóch tygodni od 22 kwietnia do 5 maja około 4 258 osób, które przybyły do ​​Anglii z Indii, zostało przebadanych na obecność koronawirusa.

U około 299 zdiagnozowano Covid-19, a 109 pozytywnych wyników przesłano do sekwencjonowania w celu zbadania, czy są to "niepokojące" warianty koronawirusa. Spośród nich 48 zarejestrowano jako "warianty budzące obawy".

Tymczasem wczoraj podano, że w Wielkiej Brytanii liczba wykrytych zakażeń indyjskim wariantem wynosi już 2 967, co jest wzrostem o 28 proc. w stosunku do bilansu z poniedziałku. Jak pokazują dane, wariant występuje już na 40 proc. obszarów Anglii.

Opozycyjna Partia Pracy stwierdziła, że system kontroli na brytyjskich granicach działa jak "sito" i wezwała brytyjski rząd do "wysiłków na arenie międzynarodowej, aby obniżyć wskaźniki infekcji i upewnić się, że świat jest zaszczepiony".

Wczoraj premier Boris Johnson oświadczył, że "jest coraz więcej dowodów na to", iż używane w Wielkiej Brytanii szczepionki są skuteczne przeciwko wszystkim szczepom koronawirusa, w tym wariantowi indyjskiemu.