Derby Manchesteru hitem 12. kolejki
"The Citizens" w trakcie zwycięskiej kampanii 2017/18 doznali tylko dwóch porażek - w styczniu na wyjeździe z Liverpoolem 3:4 oraz w kwietniu u siebie 2:3 z lokalnym rywalem Manchesterem United, który został wicemistrzem Anglii.
O ile podopieczni trenera Josepa Guardioli kontynuują bardzo dobrą grę i prowadzą w tabeli, to "Czerwone Diabły" słabo zaczęły sezon i sklasyfikowane są dopiero na siódmym miejscu. Ekipa portugalskiego szkoleniowca Jose Mourinho straciła aż 18 bramek, czyli więcej niż trzy najlepsze zespoły łącznie.
"ManU" swoją grą dalej nie zachwyca, ale przynajmniej zaczęło wygrywać. W Premier League w czterech ostatnich meczach zdobyło 10 punktów, a w środę w Lidze Mistrzów niezwykle szczęśliwie pokonało na wyjeździe Juventus Turyn 2:1.
"Zwycięstwa dodają optymizmu w przygotowaniach do kolejnych spotkań. Najważniejsze jest, abyśmy za pół roku mogli powiedzieć, że to był dobry sezon. Oczywiście to City będzie w niedzielę faworytem, ale my jesteśmy Manchester United i wszystko może się zdarzyć" - podkreślił pomocnik Ander Herrera.
W konfrontacji z obrońcami tytułu wydają się być jednak bez szans. Manchester City prezentuje się jak świetnie naoliwiona maszyna. W jedenastu wcześniejszych kolejkach wbił rywalom 33 gole, a stracił zaledwie cztery. W LM natomiast rozbił ostatnio Szachtar Donieck 6:0.
"To był po prostu kolejny świetny mecz w naszym wykonaniu. W ofensywie byliśmy rewelacyjni i teraz musimy utrzymać odpowiednie nastawienie" - stwierdził Guardiola.
Dwa punkty mniej od lidera mają również niepokonane Chelsea i Liverpool. Londyńczycy podejmą Everton, a "The Reds", także u siebie, zagrają z zamykającym tabelę Fulham. Czwarty w tabeli Totenham Hotspur zmierzy się na wyjeździe z Crystal Palace, a piąty Arsenal Londyn na własnym stadionie z Wolverhampton Wanderers.
W poprzedniej kolejce, po ponad miesięcznym oczekiwaniu ze zwycięstwa cieszyła się ekipa West Ham United, której barw broni Łukasz Fabiański. Polak należy do najbardziej zapracowanych bramkarzy w tym sezonie. Na koncie ma 45 udanych interwencji, a częściej - 50 razy - swój klub przed utratą gola ratował tylko Joe Hart z Burnley.
Jutro Fabiański nie powinien mieć jednak dużo pracy. "Młoty" na wyjeździe zagrają z Huddersfield Town, które zdobyło tylko pięć bramek.
Southampton, w którego kadrze jest Jan Bednarek, podejmie Watford, a AFC Bournemouth z Arturem Borucem jako rezerwowym bramkarzem na wyjeździe zagra z Newcastle United.