Dawid Kubacki: Wykonałem założenia
"Oczywiście nie były one perfekcyjne" - dodał piąty, siódmy i ósmy zawodnik środowych serii.
Zajęcia te były pierwszą wizytą Polaków na skoczni od feralnego konkursu na obiekcie normalnym w sobotę. Zdaniem Kubackiego różnica w wielkości nie wymaga specjalnego przestawienia się.
"Przy tych rozmiarach nie ma to większego znaczenia. Czuć różnicę, jak się wraca z mamutów, szczególnie na obiekty typu K-90" - zaznaczył.
Na dzisiaj zaplanowano kolejną sesję treningową, ale nie jest jeszcze całkowicie pewne czy biało-czerwoni wezmą w niej udział.
"To decyzja trenera. Mam nad czym pracować i każdy trening się przydaje. Skakałem jednak na tyle dobrze, że moim zdaniem mógłbym przyjść też dopiero na kwalifikacje" - podkreślił Kubacki.
Te odbędą się jutro, a walka o medale w sobotę.