Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Czy von der Leyen będzie miała wpływ na Brexit? Media w UK podzielone

Czy von der Leyen będzie miała wpływ na Brexit? Media w UK podzielone
Czy po następczyni Junckera należy spodziewać się zmian w dotychczasowym kursie KE w dyskusjach ws. Brexitu? (Fot. Getty Images)
Nominowana na szefową Komisji Europejskiej minister obrony Niemiec Ursula von der Leyen była w przeszłości krytyczna wobec negocjacji ws. Brexitu, ale ostrzegała przed konsekwencjami bezumownego wyjścia Wielkiej Brytanii z UE - napisały wczoraj brytyjskie media.
Reklama
Reklama

Prasa zastanawiała się, czy po następczyni Jean-Claude'a Junckera należy spodziewać się zmian w dotychczasowym kursie KE w dyskusjach na temat Brexitu.

Lewicowy dziennik "The Guardian" ocenił, że jeśli przyszły brytyjski premier "liczył na to, że nowa przewodnicząca KE wniesie nieco świeżego podejścia do Brexitu, to nominacja von der Leyen nie będzie raczej mile widzianym rozwojem sytuacji".

Jak przypomniano, 60-letnia polityk była w przeszłości bardzo krytyczna wobec zwolenników Brexitu, określając chaotyczny przebieg negocjacji ze Wspólnotą jako "przekłucie bańki pustych obietnic". "Oni obiecywali, że Wielka Brytania skorzysta na Brexicie. Na dzisiaj fakty są takie, że na Brexicie tracą wszyscy" - zaznaczała, ostrzegając, że może dojść nawet do bezumownego Brexitu.

Nieco inaczej von der Leyen ocenił dziennik gospodarczy "Financial Times", który przypomniał, że w kwietniu Niemka apelowała o cierpliwość wobec rządu w Londynie w obliczu "nieznanych konsekwencji" zerwania negocjacji.

Jak zaznaczył "FT", większym źródłem niepokoju dla polityka, który zastąpi na urzędzie premiera ustępującą ze stanowiska Theresę May, powinien być p.o. premiera Belgii Charles Michel, który zostanie nowym szefem Rady Europejskiej. Belg był "jednym z bardziej stanowczych krytyków działań Wielkiej Brytanii dotyczących Brexitu, często zgadzając się z jastrzębiami, takimi jak prezydent Francji Emmanuel Macron" - wskazała gazeta.

Von der Leyen: "Na dzisiaj fakty są takie, że na Brexicie tracą wszyscy". (Fot. Getty Images)

"Jako lider małego państwa w samym sercu europejskiego projektu Michel wyrażał unijną frustrację z powodu politycznych walk, fantazji snutych przez zwolenników Brexitu i niezdolności May do domknięcia porozumienia z UE w (brytyjskim) parlamencie" - napisano.

Z nadzieją o nominacji von der Leyen pisze konserwatywny "Daily Telegraph", oceniając, że "może być (ona) dobra dla Wielkiej Brytanii". Zastrzega jednocześnie, że "unijna strategia w sprawie brexitu nie zmieni się z dnia na dzień".

Podkreślono, że brytyjscy politycy od dawna liczyli na to, że niemieckie elity polityczne "stonują najbardziej kategoryczne stanowiska wewnątrz UE" i będą kierowały się "zdrowym rozsądkiem", m.in. ze względu na interesy gospodarcze Wspólnoty wobec Wielkiej Brytanii, oraz że będą one stanowiły przeciwwagę dla "coraz bardziej krzykliwego Macrona".

Dziennik zaznaczył, że von der Leyen jest anglofilką i absolwentką prestiżowej London School of Economics and Political Science, a co najmniej dwójka z jej siedmiorga dzieci studiowała na uniwersytecie w Oxfordzie. Argumentowano, że von der Leyen "podziela także strategiczne spojrzenie na świat kanclerz (Niemiec Angeli Merkel) i ma świadomość, że Brexit grozi pogłębieniem podziałów w Europie".

"Nawet doniesienia o jej wierze w europejski federalizm mogą mieć swoją dobrą stronę, bo przeprowadzenie przez nią uporządkowanego i jak najmniej destrukcyjnego Brexitu może pomóc w realizacji jej dążenia do zjednoczenia i odnowienia podzielonej UE" - podkreślono.

Jednocześnie zdaniem "Daily Telegraph" nie należy się spodziewać, aby nowa szefowa Komisji Europejskiej zdecydowała się na jakiekolwiek radykalne zmiany w dotychczasowym porozumieniu o Brexicie. Gazeta przypomniała też, że von der Leyen obejmie urząd dopiero 1 listopada, a więc dzień po obowiązującym obecnie terminie planowanego wyjścia Wielkiej Brytanii z UE.

"Z pewnością pozytywem jest fakt, że na następnym etapie (rozmów Wielkiej Brytanii z UE - przyp. red.) będziemy mieli (na czele KE) anglofilską minister obrony Niemiec, która rozumie, że w dłuższej perspektywie Europa musi wypracować nową specjalną relację z Wielką Brytanią poza UE" - oceniono.

Centrowy "Times" zaznaczył z kolei, że nowym szefem unijnej dyplomacji ma zostać Hiszpan Josep Borrell, który w ostatnich miesiącach domagał się zwierzchnictwa Hiszpanii nad Gibraltarem, wzbudzając poważne kontrowersje wśród brytyjskich polityków.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 18.04.2024
    GBP 5.0589 złEUR 4.3309 złUSD 4.0559 złCHF 4.4637 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama