Czy to już koniec kas w brytyjskich supermarketach?
Użytkownicy aplikacji pod nazwą Mobile, Pay, Go będą musieli jedynie zeskanować kody kreskowe wybranych przez siebie produktów na swoim telefonie, co umożliwi im zapłacenie za pośrednictwem aplikacji.
Tesco, Sainsbury's i Co-op rozpoczęły podobne testy w tym roku.
Marks & Spencer testuje obecnie system w dwóch sklepach i ma nadzieję, że przed Bożym Narodzeniem rozszerzy go o kolejne cztery, a w 2019 r. - już na cały kraj.
Jim Cruickshank, szef działu rozwoju cyfrowego w M&S, tłumaczy, że firma wprowadziła aplikację, aby pomóc klientom uniknąć kolejek w porze lunchu. "W 40 sekund możesz zrobić zakupy i opuścić sklep" - dodaje.
Istnieją jednak pewne ograniczenia dotyczące aplikacji. Można jej bowiem używać wyłącznie do kupowania żywności, a limit wynosi 30 funtów. W przypadku zakupu alkoholu, nadal trzeba udać się do kasy.
Obawy dotyczą także potencjalnych nadużyć ze strony kupujących. Wiele sklepów ma już z tym do czynienia w kasach samoobsługowych.
"Wiele naszych produktów jest oznaczonych specjalnymi tagami i włączy się alarm, jeśli ktoś będzie chciał wyjść ze sklepu nie płacąc za wybrane przez siebie produkty. Mamy też ochroniarzy, a nasi pracownicy będą przeprowadzać kontrole na miejscu" - twierdzi Cruickshank.
Jednak sami kupujący są podzieleni, czy to dobry pomysł. Cytowana przez BBC Vicky Harvey twierdzi, że chętnie skorzysta z tej aplikacji i nie martwi się o bezpieczeństwo danych.
Z kolei Jean, który nie chciał podać swojego nazwiska, nie jest do końca przekonany. "Prawdopodobnie nie użyłbym tego, ponieważ nie podoba mi się przekazywanie komukolwiek danych z mojego konta bankowego" - podsumowuje.
Ten rodzaj technologii wciąż znajduje się na bardzo wczesnym etapie. Obecnie jest używany w kilkunastu sklepach w całej Wielkiej Brytanii.