Coraz mniej jeży na Wyspach. "Żyły tu co najmniej od pół miliona lat"
Według danych z nowej publikacji, liczba jeży na obszarach wiejskich spadła w ciągu ostatnich 20 lat nawet o 75 proc. W tym samym czasie odnotowano, iż jeże coraz lepiej odnajdują się w środowisku wielkomiejskim. Raport ujawnił tym samym "duży kontrast" pomiędzy życiem jeży na wsi a tym w mieście.
Jak przypominają eksperci, jeże potrzebują m.in. żywopłotów i rowów, aby sprawnie funkcjonować.
Dokument, przygotowany przez organizacje People's Trust for Endangered Species (PTES) i The British Hedgehog Preservation Society (BHPS), wykorzystał dane zebrane w latach 1981–2020 z pięciu różnych badań. To pokazało, że jeże przeszły długą historię upadku, a także zmieniły się ich nawyki i styl życia.
Fay Vass z BHPS oceniła, że "potrzebne są pilne działania, aby zrozumieć, dlaczego obszary wiejskie nie zapewniają już odpowiedniego siedliska jeżom".
"Żyły tu od co najmniej pół miliona lat" – zauważyła. "Musimy więc zrozumieć, w jaki sposób ekolodzy, rolnicy i zarządcy gruntów mogą współpracować, aby zapobiec wyginięciu tych zwierząt na wsi" - dodała.
Organizacje charytatywne twierdzą, że obraz życia jeży w miastach, co może wydawać się zaskakujące, jest dużo bardziej pozytywny. Podczas gdy śmiertelność na drogach pozostaje najwyższa właśnie na obszarach miejskich, to jednak dobrze zarządzane, przyjazne dla dzikiej przyrody ogrody i parki mogą stanowić najlepsze możliwe schronienie dla tych ssaków.
Czytaj więcej:
Raport: Około jedna trzecia gatunków drzew na świecie zagrożona wyginięciem
WWF: Grozi nam największe wymieranie gatunków od czasów zagłady dinozaurów