Co piąta firma w UK ofiarą cyberataku
Działalność hakerów w Zjednoczonym Królestwie staje się coraz bardziej uciążliwa. British Chambers of Commerce (BCC) podaje, że przestępcy w sieci zaatakowali już 42% dużych przedsiębiorstw i 18% małych firm. Tylko 24% może pochwalić się wystarczającymi zabezpieczeniami.
„Cyberataki narażają firmy na straty finansowe, produktywność i utratę reputacji” - uważa Adam Marshall z BCC. „Taki atak może dotknąć każdą firmę - i dużą, i małą - ale z naszych doświadczeń wynika, że to te największe są w najwyższej grupie ryzyka” - dodał Marshall.
Najgłośniejszym w ostatnim czasie w Wielkiej Brytanii był atak na firmę Wonga. Cyberprzestępcom udało się między innymi ukraść dane osobowe klientów, ich adresy zamieszkania i poczty elektronicznej, a także ostatnie cztery cyfry kart kredytowych oraz numery kont bankowych.
Wonga to znana brytyjska firma specjalizująca się w udzielaniu tzw. chwilówek, czyli niewielkich pożyczek na bardzo wysoki procent i krótki termin.
Z kolei jesienią zeszłego roku hakerzy włamali się do Tesco Bank, a dziwny wirus zaatakował też szpitale publicznej brytyjskiej służby zdrowia – National Health Service (NHS).
W styczniu, jak podał „Financial Times”, cyberprzestępcy zablokowali dostęp do bankowości internetowej klientom Lloyds Bank.
Hakerzy w ostatnich latach złamali też zabezpieczenia wyszukiwarki firm Yahoo, sieci telefonicznej TalkTalk i portalu randkowego Ashley Madison.