Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Co dalej z Brexitem? Izba Gmin odrzuciła osiem propozycji

Co dalej z Brexitem? Izba Gmin odrzuciła osiem propozycji
Wczoraj May zadeklarowała, że jest gotowa odejść ze stanowiska wcześniej niż planowała, jeśli posłowie poprą umowę ws. Brexitu. (Fot. Getty Images)
Brytyjska Izba Gmin odrzuciła wczoraj wieczorem osiem propozycji w orientacyjnym głosowaniu nad alternatywnymi scenariuszami ws. wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Żadna z propozycji nie uzyskała większości głosów.
Reklama
Reklama

Posłowie głosowali nad ośmioma propozycjami: doprowadzeniem do bezumownego Brexitu w terminie 12 kwietnia; członkostwem we wspólnym rynku i unii celnej UE lub jedynie we wspólnym rynku bez unii celnej UE; pozostaniem jedynie w unii celnej UE; przyjęciem alternatywnego planu opozycyjnej Partii Pracy; całkowitym wycofaniem się z procesu wyjścia z UE, jeśli do dnia poprzedzającego termin Brexitu nie zostanie przegłosowany alternatywny plan; organizacją referendum ratyfikacyjnego dla ostatecznej decyzji ws. Brexitu (niezależnie od tego, jaka to będzie decyzja) oraz próbą wynegocjowania okresu przejściowego nawet w razie odrzucenia umowy wyjścia z UE.

Wszystkie zostały jednak odrzucone przez parlamentarzystów, co jedynie podkreśliło skalę podziałów w parlamencie ws. opuszczenia Wspólnoty.

Najbliżej uzyskania poparcia była zgłoszona przez pro-europejskiego posła Partii Konserwatywnej Kena Clarke'a propozycja, sugerująca wypracowanie w przyszłości unii celnej pomiędzy Wielką Brytanią a Unią Europejską (porażka ośmioma głosami, 264 - 272).

Projekt porozumienia między UE a Wielką Brytanią. (Fot. Getty Images)

Na istotne poparcie mogła także liczyć sugestia zapisania obowiązku przeprowadzenia referendum ratyfikacyjnego dla jakiegokolwiek porozumienia, która przegrała jedynie 27 głosami (268 - 295). 

Sir Oliver Letwin, którego inicjatywa doprowadziła do wczorajszych orientacyjnych głosowań, wezwał jednak posłów do powtórzenia procedury w poniedziałek w celu próby znalezienia rozwiązania, które mogłoby liczyć na głosy większości parlamentarzystów, licząc m.in. na zmiany stanowiska niektórych z ugrupowań.

Sugestia zapisania konieczności organizacji referendum przegrała m.in. przez to, że 27 posłów tego ugrupowania zagłosowało - wbrew linii partyjnej - przeciwko tej propozycji, a kolejnych 18 wstrzymało się od głosu.

Jednocześnie Letwin zaznaczył jednak, że on sam popiera rządowy projekt umowy ws. Brexitu, którego przyjęcie wykluczyłoby jednak konieczność dalszych orientacyjnych głosowań.

Odpowiadając w imieniu rządu, minister ds. Brexitu Stephen Barclay oznajmił, że brak większości dla którejkolwiek z propozycji "jedynie wzmocnił nasz pogląd, że wynegocjowany przez nas projekt umowy jest najlepszą opcją". "Wzywam wszystkich członków tej izby: jeśli wierzycie w zrealizowanie wyniku referendum przez wyjście z umową, to konieczne jest poparcie rządowego porozumienia" - zaapelował, podkreślając, że "leży to w interesie narodowym". Jak ostrzegł, "jeśli tego nie zrobimy, to nie ma gwarancji, jak ten proces się zakończy".

Zgodnie z konkluzjami ubiegłotygodniowej Rady Europejskiej brytyjski rząd ma czas do jutra, tj. 29 marca, aby przyjąć proponowaną umowę z UE i opuścić Wspólnotę na zapisanych w niej warunkach w nowym terminie 22 maja.

Wczoraj May zadeklarowała, że jest gotowa odejść ze stanowiska wcześniej niż planowała, aby "doprowadzić do tego, co jest właściwe dla naszego kraju i partii", otwierając drogę do rezygnacji, jeśli posłowie poprą umowę ws. Brexitu. W trakcie wystąpienia May wezwała posłów do "poparcia tego porozumienia, abyśmy dopełnili swojego historycznego obowiązku zrealizowania decyzji Brytyjczyków i wyjścia z Unii Europejskiej w łagodny i uporządkowany sposób".

Jej zapowiedź sprawiła, że część dotychczasowych krytyków z Partii Konserwatywnej zmieniło zdanie i niespodziewanie poparło projekt umowy. Wśród nich znaleźli się m.in. czołowi krytycy szefowej rządu, ekscentryczny milioner Jacob Rees-Mogg i były szef MSZ Boris Johnson. Ta zmiana może jednak okazać się niewystarczająca w razie braku poparcia ze strony DUP.

W razie nieprzyjęcia proponowanej umowy do końca tygodnia Wielka Brytania będzie miała czas do 12 kwietnia, by zdecydować się albo na Brexit bez umowy, albo na przedłużenie swego członkostwa w UE i znalezienie wyjścia z impasu politycznego, na przykład przez drugie referendum lub szerszą zmianę proponowanego modelu relacji z UE (np. przez pozostanie we wspólnym rynku lub w unii celnej) na wzór niektórych z opcji, które były brane pod uwagę wczoraj.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 23.04.2024
    GBP 5.0238 złEUR 4.3335 złUSD 4.0610 złCHF 4.4535 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama