Co 3. mieszkaniec UK zaniepokojony zwiększonymi uprawnieniami policji
Brytyjski rząd do ostatniej chwili wstrzymywał się z przekazaniem policji specjalnych uprawnień. Ostatecznie jednak, w związku z postępującą epidemią, funkcjonariusze otrzymali m.in. możliwość aresztowania dowolnej osoby za wyjście z domu bez wystarczającego powodu czy nakładania wysokich kar grzywny bez górnego limitu.
Podczas ostatnich dni w mediach pojawiały się kolejne wpisy o interwencjach dokonywanych przez policjantów. Podczas jednej z interwencji przyłapano mieszkańców Wielkiej Brytanii, prawdopodobnie Polaków, na urządzaniu domówki. W innym przypadku trzykrotnie obarczono karą finansową ojca nastolatka, który regularnie wychodził z domu.
Napływające doniesienia o działaniach policji nie pozostały bez wpływu na ocenę ich pracy. Swoje poparcie dla działań policji wyraża obecnie mniej niż połowa Brytyjczyków (42 proc.). Według sondażu YouGov, 32 proc. mieszkańców jest zdania, iż "funkcjonariusze przekraczają swoje uprawnienia".
Z drugiej strony, dwie trzecie mieszkańćow (72 proc.) wyraża opinię, że policja musi sprawować jakąś formę kontroli nad ludźmi ignorującymi apele rządu o pozostanie w domach.
Ekspert policyjny Joe Calouri przyznał, że zwiększenie uprawnień policji w żadnym innym kraju nie było tak problematyczne. "To duże wyzwanie, aby zachować balans między skutecznym egzekwowaniem prawa przy jednoczesnym zachowaniu brytyjskiego modelu, w którym policja nie ingeruje w życie obywateli" - wskazał.
Sama policja zapewnia, że wręczanie kar finansowych ma miejsce tylko w ostateczności, a sami funkcjonariusze nigdy nie dokonują aresztowań "dla przykładu".
Czytaj więcej:
Policja odkryła domówkę z 25 osobami. Internauci: To Polacy
Londyn: Policja złapała 650 przestępców, którzy "zostali w domu"
Areszt i £850 kary za podróż "bez uzasadnienia"