Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Chiński ambasador w UK wezwany "na dywanik". "Chiny naruszają zobowiązania ws. Hongkongu"

Chiński ambasador w UK wezwany "na dywanik". "Chiny naruszają zobowiązania ws. Hongkongu"
Pod londyńską ambasadą Chin regularnie odbywają się protesty ws. Hongkongu. (Fot. Getty Images)
Pozbawienie czterech deputowanych demokratycznej opozycji w Hongkongu mandatów poselskich jest wyraźnym naruszeniem przez Chiny ich zobowiązań - oświadczył szef brytyjskiej dyplomacji Dominic Raab. W związku z tą sprawą do MSZ wezwano ambasadora Chin.
Reklama
Reklama

Wczoraj decyzją chińskiego parlamentu mandat do lokalnego zgromadzenia Hongkongu straciło czterech posłów tamtejszej opozycji - Alvin Yeung, Dennis Kwok, Kwok Ka-ki i Kenneth Leung, którym już wcześniej uniemożliwiono kandydowanie w kolejnych wyborach. Jak uzasadniono, w parlamencie Hongkongu nie mogą zasiadać osoby promujące lub popierające niepodległość, kwestionujące zwierzchnictwo rządu centralnego w Pekinie, zabiegające za granicą o ingerencję w sprawy miasta lub w inny sposób zagrażające bezpieczeństwu państwowemu. W akcie protestu mandaty złożyło pozostałych 15 posłów demokratycznej opozycji w Hongkongu.

"Nałożenie przez Pekin nowych przepisów, aby zdyskwalifikować wybranych deputowanych w Hongkongu, stanowi wyraźne naruszenie prawnie wiążącej wspólnej deklaracji chińsko-brytyjskiej. Chiny po raz kolejny złamały swoje obietnice i podważyły wysoki stopień autonomii Hongkongu. Zjednoczone Królestwo stanie w obronie mieszkańców Hongkongu i będzie głośno mówić o naruszeniach ich praw i wolności. Wraz z naszymi zagranicznymi partnerami będziemy pociągać Chiny do wypełniania zobowiązań, które dobrowolnie przyjęły na siebie na mocy prawa międzynarodowego" - oświadczył Raab.

We wspomnianej przez Raaba chińsko-brytyjskiej deklaracji z 1984 r. o warunkach zwrotu Hongkongu władze w Pekinie zobowiązały się, że przez 50 lat po przejęciu zwierzchnictwa, czyli do 2047 r., utrzymają szeroką autonomię byłej brytyjskiej kolonii. W oświadczeniu brytyjskiego MSZ wskazano, że to już trzeci raz, gdy Chiny naruszyły prawnie wiążącą umowę. Pierwszy taki przypadek miał miejsce w 2016 roku, a drugi w czerwcu br., gdy Pekin narzucił Hongkongowi ustawę o bezpieczeństwie państwowym.

Wiceminister spraw zagranicznych Nigel Adams poinformował Izbę Gmin, że w związku z tą sprawą do MSZ wezwany został chiński ambasador Liu Xiaoming.

W drugiej połowie października brytyjski rząd przedstawił zasady, na jakich mieszkańcy Hongkongu, którzy mają brytyjskie paszporty zamorskie, będą mogli ubiegać się o pobyt w Wielkiej Brytanii. Ofertę taką rząd w Londynie przedstawił w odpowiedzi na wejście w życie ustawy o państwowym Hongkongu.

Status brytyjskiej narodowości zamorskiej został stworzony w 1985 r. tylko dla mieszkańców Hongkongu, którzy urodzili się przed przekazaniem Hongkongu Chinom, czyli przed 30 czerwca 1997 r. włącznie, i którzy w wyznaczonym terminie wystąpili o jego przyznanie. Oferta ta dotyczy prawie trzech milionów osób.

Czytaj więcej:

Dominic Raab zapewnia o partnerstwie z Japonią i wsparciu dla Hongkongu

Chiny chcą ukarania uczestników protestu w Londynie

Rząd UK przedstawił ofertę wizową dla 3 mln mieszkańców Hongkongu

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 28.03.2024
    GBP 5.0474 złEUR 4.3191 złUSD 4.0081 złCHF 4.4228 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama