Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Charlie Watts nie żyje. Gwiazdy żegnają perkusistę Rolling Stones

Charlie Watts nie żyje. Gwiazdy żegnają perkusistę Rolling Stones
Perkusista, który obchodził w czerwcu 80. urodziny, był przez prawie 60 lat członkiem słynnej rockowej grupy. (Fot. David Wolff - Patrick/Redferns/Getty Images)
Perkusista brytyjskiego zespołu rockowego The Rolling Stones Charlie Watts zmarł wczoraj w Londynie w wieku 80 lat. Wattsa wspominają m.in. Elton John, Paul McCartney i Lenny Kravitz.
Reklama
Reklama

"Z ogromnym smutkiem informujemy o śmierci naszego drogiego Charlie'ego Wattsa. Odszedł w spokoju w szpitalu w Londynie w otoczeniu rodziny" - napisał w komunikacie jego agent Bernard Doherty.  "Charlie był cenionym mężem, ojcem i dziadkiem, a także - jako członek The Rolling Stones - jednym z największych perkusistów swojego pokolenia" - dodał.

Watts ogłosił w 2021 roku, że nie odbędzie tournee ze Stonesami, gdyż jest chory.

Perkusista, który obchodził w czerwcu 80. urodziny, był przez prawie 60 lat członkiem słynnej rockowej grupy z liderem Mickiem Jaggerem i gitarzystą Keithem Richardsem.

W 2004 roku Watts był leczony na raka krtani w szpitalu Royal Marsden w Londynie; z choroby wyszedł po czterech miesiącach walki, w tym sześciu tygodniach intensywnej radioterapii. 

Cichy, elegancko ubrany Watts był często wymieniany jako jeden z najlepszych perkusistów rockowych świata; był powszechnie szanowany za swój styl gry, który towarzyszył Stonesom przez niemal 60 lat, podczas których zespół stał się supergwiazdą muzyki rockowej - pisze agencja Associated Press.

Obok tekstów Micka Jaggera i gitarowych riffów Keitha Richardsa to właśnie wyczucie rytmu Wattsa było kluczowym elementem wszystkich największych hitów Stonesów - zaznacza czasopismo "Rolling Stone". Dodaje, że grający początkowo w zespołach jazzowych Watts przez całe życie zachował miłość do tego gatunku muzyki i poza grą dla The Rolling Stones uczestniczył w wielu innych projektach.

W przeciwieństwie do swoich kolegów z zespołu, znanych z zamiłowania do imprez i ekscesów, gra w The Rolling Stones wydawała się dla Wattsa bardziej pracą niż powołaniem i stylem życia - pisze czasopismo. "Rolling Stone" przypomina, że Watts tworzył szczęśliwe małżeństwo ze swoją żoną Shirley, z którą wziął ślub w 1964 r. Para miała jedną córkę, urodzoną w 1968 r. Seraphinę, matkę jedynej wnuczki Charliego i Shirley - Charlotty.

Watts słynął z upodobania do eleganckiej garderoby, kolekcjonował też płyty winylowe oraz samochody. Wraz z Shirley posiadał stadninę koni arabskich. Oprócz gry na perkusji Watts projektował okładki płyt Stonesów oraz scenografię do niektórych tras koncertowych zespołu.

"Bardzo smutny dzień. Charlie Watts był najlepszym perkusistą. Najbardziej stylowym mężczyzną i jakże wspaniałym towarzyszem. Najszczersze kondolencje dla Shirley, Seraphiny i Charlotty. I oczywiście dla Stonesów" - żegnał Wattsa na Twitterze Elton John.

"Był uroczym facetem. Wiedziałem, że jest chory, ale nie wiedziałem, że aż tak Charlie był opoką, fantastycznym perkusistą, solidnym jak skała" - przekazał z kolei Paul McCartney.

"Boże, miej w opiece Charliego Wattsa. Będziemy za tobą tęsknić, pokój i miłość dla jego rodziny" - napisał Ringo Starr.

"Charlie Watts. Bit Stonesów. Nie ma słów, ten rytm mówi sam za siebie" - napisał na swoim Twitterze pod zdjęciem zmarłego muzyka Lenny Kravitz.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 23.04.2024
    GBP 5.0238 złEUR 4.3335 złUSD 4.0610 złCHF 4.4535 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama