Była Miss Kentucky skazana na więzienie za wysyłanie nagich zdjęć nastolatkowi
29–letnia Ramsey Bearse, która w 2014 roku została Miss Kentucky, jest z zawodu nauczycielką. W 2015 startowała w konkursie Miss America i dostała się do finału. Ponieważ kilka lat wcześniej zdiagnozowano u niej stwardnienie rozsiane, po wyborach miss zajęła się szerzeniem świadomości na temat tej choroby i została ambasadorką National Multiple Sclerosis Society.
Po przygodzie z konkursem Miss America Bearse wróciła też do swojego zawodu i rozpoczęła pracę w Andrew Jackson Middle School w Cross Lanes w Wirginii Zachodniej. I to właśnie w tej szkole doszło do zdarzenia, za które została skazana. Chłopiec, któremu wysyłała na Snapchacie swoje zdjęcia topless, nie był jej uczniem, ale chodził do szkoły, w której pracowała. Sprawa wyszła na jaw w 2018 roku i wtedy Bearse została zatrzymana. W miniony czwartek usłyszała wyrok. W uzasadnieniu napisano, że Bearse jako nauczycielka wykazała się "rażącym brakiem odpowiedzialności i w nieakceptowalny sposób pogwałciła zaufanie, którym ją obdarzono".
Jeszcze przed ogłoszeniem wyroku była Miss Kentucky wyraziła skruchę. "Biorę pełną odpowiedzialność za swoje czyny i bardzo za nie przepraszam. Nigdy wcześniej nie zrobiłam niczego podobnego i przysięgam, że nigdy już tego nie zrobię" - zapewniła Bearse. Dodała też, że od czasu zatrzymania cierpi na depresję, a jej kariera legła w gruzach. Jej prawnik, prosząc o łagodniejszy wymiar kary, zauważył, że była Miss Kentucky "została już skazana na dożywocie", a afera seksualna będzie się za nią ciągnęła aż do śmierci.
Te słowa raczej nie spotkają się ze zrozumieniem. Matka ucznia zwróciła bowiem uwagę na to, że "atakowanie 14–latka było obrzydliwe", a jej syn wymaga teraz długotrwałej psychoterapii. Dodała też, że Bearse nie zamierzała zakończyć relacji z chłopakiem i zmusiło ją do tego tylko zatrzymanie przez policję.